Polska Dogiem stoi. Hot-Dogiem. McDonalds idzie w drugiej kolejności. Potem długo NIC. Na końcu pojedyncze knajpki z smacznym jedzonkiem. Naprawdę smacznym. Pomiędzy jest SZARA STREFA.
Zapytacie – ale o co chodzi?!. To proste. O gówniane jedzenie podczas poruszania się po Polsce. Człowiek zawsze myśli - czy się nie struję? Czy się nie po….am? Polska to kraj dziwny. W WARSIE jemy dość kiepskie śniadanie. Słaby obiad. Beznadziejną kanapkę włoską. Dlaczego stacje benzynowe serwują BEZNADZIEJNĄ kawę? Beznadziejne Hot-Dogi? Beznadziejne kanapki? I beznadziejne paliwo.
600 km pod znakiem Hot-Doga i McDonalda. Tylko nie piszcie że znacie świetną knajpę. Tez znam Tylko że w podróży chcę się zatrzymać na dobrej stacji, zatankować dobre paliwo, zjeść dobrą kanapkę i napić się dobre kawy.
Jak wiecie zapewne mamy kichę. Dlaczego? Ponieważ moi drodzy godzicie się na ten bałagan. A więc dostajecie g……..
Mógłbym napisać że mam dość. Ale nie, raczej to pewne przesilenie. Dążenie nie do tego aby cię słuchali (idea 4rypy) ale wysłuchali i zrozumieli.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości