swann swann
114
BLOG

Inwazja Putina

swann swann Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Zapewne dla wielu ludzi w wieku dojrzałym, obdarzonych pamięcią większą niż rybka w akwarium, obecna sytuacja na Wschodzie musi przypominać słynne w latach 80/81 dywagacje: wejdą czy nie wejdą?

Otóż, analogia ta nie jest przypadkowa a raczej dość znamienna.  Tak jak 40 lat temu, tak i dziś Moskale nie zamierzają dokonać żadnej inwazji na Ukrainę. To nie wyklucza jakichś lokalnych starć przy granicach, ale inwazji Moskwa nie dokona. Z tych samych powodów dzisiaj, co 40 lat temu. Po pierwsze jest na to za słaba. Nie idzie o pokonanie wojsk ukraińskich, ale o koszty de facto okupacji dużego kraju. Po drugie drogo ( w dolarach) by ich to kosztowało ze względu na jakieś jednak realne sankcje . Po trzecie, politycznie i strategicznie zbyt wiele by na tym przegrała. 

Samo zaś straszenie daje efekty oczywiste - można przestraszyć i zastraszyć wielu, a tym samym coś zyskać w zamian za: zaprzestanie straszenia. To czysty zysk. Tym bardziej, że do straszenia będzie i tak można wrócić za jakiś czas. I znowu coś zyskać. W normalnym świecie postępowanie takie nazywa się szantażem lub rozbojem. W języku dyplomacji, jak słyszymy, jest to  "napięta sytuacja"...

Czym skończy się moskiewski szantaż na bliską metę? Trudno dziś wyrokować, bo zależy to od działań które podejmą wspólnie: Waszyngton, Londyn i państwa naszego regionu. Na razie wiadomo, czego nie zrobią, a zrobić powinny. A powinny uczynić tylko jedną rzecz. Oznajmić, że w razie bandyckiej napaści na Ukrainą, bandyta - czyli Moskwa zostanie przykładnie ukarana. A karą tą będzie co najmniej wykluczenie Rosji ze światowego systemu finansowego. Powtarzam: co najmniej tyle. I to by całkowicie wystarczyło, ale rzecz jasna się nie zdarzy.

Ale strasznie putinowskie ma też swoje zalety. W skromnym, ale jednak realnym wymiarze, pozwala  dostrzec, które państwa NATO-wskie  grają jaką grę i  o czyje interesy zabiegają. To jest zysk edukacyjny. Jest też zysk wymierny. Ten oto, że poważne państwa w środkowej Europie mogą łatwiej przeprowadzić programy zbrojeniowe swych armii. To byłby realny zysk dla całego regionu.

Pisząc, że Putin nie dokona inwazji na Ukrainę gdyż byłoby to posunięcie nieracjonalne mam jednak poczucie, iż mogę się mylić. Mylić w tym sensie, że przecież bywa i tak, że ludzie dokonują czynów nieracjonalnych, z definicji nieprzewidywalnych. Taka nieracjonalna inwazja byłaby rzecz jasna tragedią dla wielu ludzi w bliskim horyzoncie czasowy. Ale wiemy też, że gdy Bóg zamyka drzwi to otwiera okno. Idzie o to, że taka inwazja byłaby w historycznej perspektywie dobrodziejstwem dla regionu. Raz na zawsze skończyłaby się możliwość wchłonięcia przez Rosję Ukrainy. Ukraina zaś. po wydostaniu się z moskiewskich łap - co  niechybnie by się stało - miałaby tak jej potrzebny mit założycielski swego państwa. Mit ufundowany na walce z moskiewskimi bandytami. Dla nas Polaków też byłby to wspaniały dzień...


swann
O mnie swann

 Weteran zimnej wojny. Stary pies, który zna już wszystkie sztuczki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka