Oto urywek ze strony http://traditio-ru.org/wiki/%D5%F3%F6%EF%E0
"Przykład żydowskiej bezczelności (hucpy) przytacza w swojej książce "Cios Rosyjskich Bogow" Vladimir Aleksejevitch Istarkhov (Ivanov). Opowiada on o "kolejnym wielkim żydowskim naciąganiu" przytaczając przykład kampanii, "która miała, a także obecnie ma bezwstydny i bezczelny charakter" i dotyczy sprawy wspierania przez Żydów oszusta i plagiatora Alberta Einsteina. Istarkhov pisze:
U szczytu swej sławy, kiedy światowa żydowska społeczność, wydając ogromne pieniądze, za pośrednictwem SMI poparła Einsteina i wywyższała tego niedorozwiniętego umysłowo falsyfikatora jako geniusza wszystkich czasów i narodów, Einstein zrobił najbardziej charakterystyczne swoje zdjęcie. Pozwolił on sfotografować się z idiotyczną fizjonomią i wysuniętym do podbródka językiem. Takie zdięcie dla normalnego człowieka jest po prostu nieprzyzwoite i społeczeństwo nie mogło się nadziwić z powodu dziwactwa "geniusza". Sam "geniusz" bardzo aktywnie reklamował to zdjęcie. A cała istota dziwactwa "geniusza" jest bardzo prosta. U Żydów bezczelność jest cnotą. Natomiast bezczelna demonstracja bezczelności - to największa żydowska cnota. Pokazując język całej ludzkości, Einstein za pośrednictwem tego zdjęcia mówi: "Ależ ja was, durnie, wykiwałem". Tym, którzy pragną studiować "odkrycia" Einsteina, radzę, aby wcześniej uważnie przyjrzeli się temu zdjęciu. Łatwiej będzie wówczas pojąć całą istotę "odkryć" "geniusza"."