Oto krótka wymiana zdań o najnowszych osiągnięciach fizyki:
Cześć Bogdan,
Jak byś zrozumial poniższy artykuł? Bo zgodnie z przeprowadzonym eksperymentem - rozumiem - rozbicie elektronu daje tylko dwie cząstki.
http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/589533,Elektrony-nie-sa-najmniejsze-Wlasnie-je-rozbito-
Natomiast Wikipedia mówi nawet o trzech.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Orbiton
Pozdrawiam
***
Bogdan odpowiedział:
Piszą tam o rozbiciu elektronu, ale w istocie nie wiedzą, o czym piszą. Według KTP, elektron elektronowi nie jest równy. Bo elektron to umowna nazwa zagęszczenia protoelektronów - pewien rodzaju segmentu, jaki powstał w obszarze przecinania się ze sobą potencjałowych powłok różnych, sąsiadujących ze sobą dwóch, trzech, czterech bądź większej ilości atomów. Taki segment, przy niewielkich energiach zderzenia z podobnymi segmentami bądź z atomami, może być traktowany jako pewna całość (jedność). Składające się na segment protoelektrony tworzą wspólnie strukturę o pewnej wytrzymałości - przy małych energiach zderzeń struktura się nie rozpada na kawałki. Ale podczas bardziej energicznych zderzeń taka struktura może ulec rozbiciu na kilka kawałków.
Ci, co takie kawałki nazywają orbitonami, holonami, spinonami, czy jeszcze inaczej, w ten sposób mącą sobie i innym w głowach. Wydaje im się, ale co najważniejsze, starają się przekonać innych, że dokonują wielkich odkryć. A czynią to, bo to im się opłaca. Taka jest ich praca - za to dostają duże pieniądze. Trzeba zatem trochę pomącić w głowach przynajmniej tym, którzy dają pieniądze na badania.
***