Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew
1343
BLOG

Prezent niechciany, tylko przeoczony, czy może kłopotliwy?

Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

W czasie świąt Bożego Narodzenia w wielu domach stają ustrojone choinki. Pod nimi są układane różne prezenty, którymi obdarujemy bliskich i jesteśmy też przez nich obdarowywani. Święta są okazją, aby najbliższym złożyć życzenia i dołączone do nich prezenty wskazują, że dobrze komuś życzymy. Jest też wielką sztuką dobrać właściwy prezent dla każdego uczestnika wigilijnego spotkania, kiedy to przy śpiewaniu kolend sięgamy pod choinkę i każdy rozpakowuje przeznaczony dla niego pakuneczek.

Jednak składając życzenia czasem nie ograniczamy się tylko do najbliższego rodzinnego kręgu. W moim przypadku staram się też przekazać życzenia kierowane do naszej polskiej wspólnoty narodowej. Wtedy też symbolicznie składam Bożonarodzeniowy prezent dedykowany moim Rodakom.

Tak było w 2016 roku, gdy nagrałem i umieściłem w sieci wraz z moimi życzeniami propozycję zbudowania odpowiedniego dla Polski systemu obrony państwa. Oczywiście to było skierowane przede wszystkim do ludzi, którzy o naszej obronności decydują, od których zależy co zostanie w wojsku zrobione, na co zostaną wydane pieniądze przeznaczone na obronność Polski.

Miałem nadzieję, że to co proponuję zostanie dostrzeżone i może będzie wdrożone w nowym 2017 roku. Nic takiego nie stało się. Mija kolejny 2018 rok, a Polska nadal nie ma właściwej strategii obronności, słyszy się narzekania, że zakupy nowego uzbrojenia ślimaczą się, a niedawne obietnice stworzenia armii zdolnej obronić nasze granice bledną i zostaje jedynie nadzieja, że Amerykanie zbudują swoją bazę wojskową w Polsce, co ma zagwarantować nam bezpieczeństwo.

Obejrzałem moje nagrania z 2016 roku i doszedłem do wniosku, że raz jeszcze przypomnę się z tym moim prezentem – może tym razem ktoś z odpowiadających za obronność go dostrzeże i w przyszłym 2019 roku zaczniemy wreszcie budować zależny od nas system obronny gwarantujący Nam Polakom bezpieczeństwo narodowe.

Zdaję sobie sprawę, że politycy decydujący o polskiej obronności mogą nie dostrzegać moich propozycji, chociaż wydaje się to trudne z racji na mnogość moich wystąpień – ostatnio ogłosiłem przecież w wyd. Bellona książkę pt. „Stracone dziesięciolecie – czy będziemy mądrzy przed szkodą?”. Może to jednak jest nie tylko efekt gapiostwa? Zacząłem zastanawiać się, czy przypadkiem ktoś nie chce tego mojego prezentu z racji, że to ja go oferuję. W 2001 r. źle mi życzący wywołali aferę skutkiem której było odsunięcie mnie od stanowisk decyzyjnych w resorcie obrony. Po latach postępowań prokuratorskich i sądowych oczyściłem się z wszystkich zarzutów, okazałem się niewinny, ale… kilka razy docierały do mnie sygnały, że w gronach kierowniczych decydujących sił politycznych ciągle występuję niechęć do mnie, przekonanie, że nie wolno mi powierzać spraw obronności. Może więc być tak, że problemem nie jest to co mówię, ale… że to ja mówię.

Zdarza się, gdy człowiek na swojej drodze życiowej napotyka ścianę, której zda się nie można przełamać. Józef Piłsudski mówił, że jeżeli ktoś ci mówi, że muru głową nie przebijesz sprawdź, czy ten mur  nie jest zmurszały.

Wspominając słowa Marszałka raz jeszcze mówię jak powinna wyglądać obrona Polski.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo