„Panie ,Krzyża się nie lękam, Panie,Krzyża się nie.wstydzę..Gdy Krzyż Twój widzę całuję i klękam ,bo na tym Krzyżu Boga mego widzę …Dzięki Ci Jezu!„
****
Oddzielam powyższe grubą kreską od bezdennego dna i ciemnej otchłani, i głupoty tej poniżej...
Otchłani, która dzisiaj na powrót rozdziawia swoją czeluść i znowu usiłuje pochłonąć Krzyż..
-Dla senyszyn to dwie deski.
-Dla biejat to uzależnienie państwa od Kościoła.
Czym ten Krzyż chcecie „gościnie” zastąpić?
Portretami marxa?, lenina?, stalina?, marcusa?, spinelliego?, bendita?
Czy któryś z nich dał się ukrzyżować za swoją „religię”?
*
Krzyż zdruzgotał marksizm i zdruzgocze także neomarksizm.
Niektórzy zapomnieli już , że wyskrabotali się do władzy po tym Krzyżu.
Dzisiaj, na zadawane im pytanie „czy bedą głosować przeciw Krzyżowi” wiją się jak piskorze, aby nie dać jednoznacznej odpowiedzi, albo bąkają coś niezrozumiałego pod nosem..(jak szeptuchy).
Pilnie śledziłem przysięgę/ślubowanie posłów.
Ponad trzystu zwracało się do Boga słowami „tak mi dopomóż Bóg„.
Należałoby teraz tej przysięgi dotrzymać szanowni posłowie.
-Zobaczymy.
