Tusk na razie milczy, ale jego totumfacki Budka już zaczyna mącić opowiadając, że w obecnej sytuacji, Polska powinna całkowicie poddać się represjom jakie chce nam zafundować Unia Europejska. Oddajmy Unii naszą niepodległość, a to spowoduje, że poczujemy się zjednoczeni! Słyszał ktoś podobne brednie? W obliczu wojny na wschodniej granicy, ukorzmy się przed Unia, w której pierwsze skrzypce grają Niemcy- cichy wspólnik Rosji. Tak mówić może albo głupiec albo zdrajca!
W takiej to sytuacji, PO ze swoją wojującą falangą uderza w Polskę, idąc ręką i rękę z Unią Europejską, która wstrzymuje nam należne świadczenia i nasyła para lewackie komisje, mające badać praworządność.
Jak widać dla opozycji totalnej i samego Tuska ważniejsze niż przygotowanie się Polski do wielce prawdopodobnej wojny (według mnie nieuchronnej), jest nawoływanie aby Polska przestała być Polska, stając się erzsatzemem państwa, zarządzanym defacto przez Niemcy z Tuskiem jako ich namiestnikiem.
Zamiast, tym bardziej, Polskę wspierać jako państwo frontowe, na które w pierwszej kolejności może zwalić się wojenny młot Rosji, Unia wbija nam nóż w plecy odmawiając należnym nam środków i usiłując, także rękoma tutejszych pomagierów, przewrócić polski rząd.
Potrzebne są zdecydowane kroki w przygotowaniu Polski do wojny, trzeba podjąć wiele ważnych decyzji i zacząć stosowne przygotowania. Trzeba w końcu przysposobić ludzi, pojednać ich, rozdmuchać patriotyzm i pokazać co robić. Jak można tego dokonać, mając obok kąsających jadowicie - Tuska, Budkę, Schetynę i lewackie, gotowe dogadać się z wrogiem w imię swojego libertyńskiego trwania, lewackie "elity", a za plecami Unię, że sprzyjającymi Rosji - Niemcami, Francją Włochami i Holandią?
Inne tematy w dziale Polityka