frank_drebin frank_drebin
563
BLOG

Żale i ostrożność redaktora Wojciecha Maziarskiego.

frank_drebin frank_drebin Polityka Obserwuj notkę 1

Otóż pożalił się serdecznie redaktor Wojciech Maziarski, że go ograbiono. W majestacie prawa niby, ale ograbiono. Podmiotem i przedmiotem grabieży był fotoradar. Aż się nawet redaktorowi Maziarskiemu przypomniały mroczne czasy. Nie tym razem nie mroczne czasy PiS o dziwo. Mroczne czasy schyłków średniowiecza, gdy to rabusie obcinali ludziom na traktach ręce:

"...bo np. taki Czarny Krzysztof z Olszanicy pod Złotoryją, działający na początku XVI w., często nie poprzestawał na odebraniu konia, wozu, pieniędzy czy towaru, lecz dodatkowo obcinał napadniętym ręce."

Jednak zauważmy jaka rewolucyjna czujność tkwi w redaktorze Maziarskim. Od mrocznych czasów PiS, gdy Jarosław Kaczyński był odpowiedzialny osobiście za wszystko. Nawet za tsunami na pustyni i za suszę na morzu minęło dobrych parę lat. I oto premieru Tusku jest uwolniony od odpowiedzialności za stawianie fotoraradów jako źródła zarobku. Czy to zarobku gminnego, czy państwowego. Jednym zgrabnym zdaniem redaktor Maziarski tłumaczy jak to dobre bo państwowe fotoradary służą tylko i wyłącznie poprawie bezpieczeństwa. A te złe gminne jeno grabieniu gwałtownie zbiedniałego redaktora Maziarskiego co go to wymieniono na lepszy model w pewnym tygodniku.

"Gotów jestem się założyć, że celem działania większości z nich - w odróżnieniu od radarów pozostających w rękach Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego - nie jest poprawa bezpieczeństwa, lecz maksymalne zasilenie gminnej kasy."

A przecież tylko "przypadkiem" Vincent bez PESEL-a zaplanował w tym roku 1,2 mld złotych za mandaty z fotoradarów. Te plany Vincenta oczywiście nie miały żadnego związku z planami montażu 240 dodatkowych fotoradów przez GITD za czasów miłującego wolność premieru Tusku. Tu przywołam swój niedawny post tłumaczący dokładniej sytuację:

takiesobie.salon24.pl/430628,donald-kaczynski-realizuje-program-jaroslawa-tuska

Niestety niewdzięczni kierowcy nie chcą realizować planów budżetowych Vincenta:

moto.pl/MotoPL/1,88571,11609642,Wplywy_z_fotoradarow_sa_60_krotnie_mniejsze_niz_zakladano.html

Jednak redaktor Maziarski na takie dane jest głuchy i ślepy. Wie, że jakby poleciał ogólnie po temacie fotoradarowym to jeszcze by mu zabrali chwilowe źródło dorobku w gazecie, której nie jest wszystko jedno. A tak mamy prostą myśl jak u zetempowca. Złe gminne grabią. Dobre państwowe, tuskowe chronią. Redaktor Maziarski się wyżalił na temat wakacyjny i trochę ogórkowy. I felietonik w GW zachowany.  Z czegoś w końcu musi żyć. No chociaż żeby na waciki starczyło. Odprawę pewnie dostał sutą. Jednak na ile ona wystarczy? Więc ostrożność wysoce wskazana ;)

wyborcza.pl/1,86116,12191578,Radarowi_zbojcy_na_drodze.html

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka