frank_drebin frank_drebin
763
BLOG

Ta woda była pisowska. A w ogóle woda nie istnieje!

frank_drebin frank_drebin Polityka Obserwuj notkę 3

Wazeta Gaborcza 24.06.2013 r.

Dziś na naszych łamach prezentujemy wywiad ze światowej sławy fizykiem, profesorem Wenancjuszem Głąbem. Bada on m.in. zagadnienia stanów skupienia na Uniwersytecie Humpty Dumpty. Jego tezy stawiają w nowym świetle zalanie otwartego już do użytku tunelu Wisłostrady.

- Panie profesorze, czy woda istnieje?

- Nie to tylko nasz wymysł. Sami wymyślamy wodę i wierząc w to na przykład się w niej topimy.

- Na lekcjach fizyki uczono mnie czego innego.

- Proszę Pana zapiekła w swych miazmatach imperialistyczna fizyka musi się zmienić. Moje długoletnie badania wskazują, że wody nie ma.

- To czemu są na przykład powodzie?

- Powodzie to stan umysłu a nie woda. Czy widział pan kiedyś powódź?

- Na własne oczy nie.

- No widzi pan więc uległ pan zbiorowej psychozie serwowanej przez media. Z moich badań opublikowanych między innymi w czasopiśmie naukowym "Humpty Dumpty Chronical" wynika jedoznacznie wody nie ma. Jest jedynie woda na młyn. Dodam, że jest to polityczny młyn, za którym wiadomo kto stoi. 

- Sugeruje pan polityczne tło wody?

- Ja nie sugeruję. Ja to wiem. Wszystkie niby powodzie i inne podobno zalania są zawsze wodą na młyn opozycji. Tak jest w i w Polsce i w każdym inny kraju.

- Czyli powoli dochodzimy do sedna.

- Sedno jest jedno. Wody nie ma. A ci co na przykład im się samochody, czy domy potopiły to bezczelni wyłudzacze odszkodowań. Jakby woda istniała to byłaby wszędzie. A na Saharze jej na przykład nie ma. I tam jakoś dziwnym przypadkiem nie mają kłopotów z powodziami.

- Co pan sugeruje?

- Nazwijmy to po imieniu. Tylko tam gdzie opozycją jest PiS pojawia się rzekoma woda. I roszczeniowi ludzie, którzy domagają się przejezdnych tuneli i innych takich dyrdymałów.

- To znakomicie tłumaczy ostatnie kłopoty z rzekomą wodą w Warszawie.

- Widzi pan! Już pan zaczął się przekonywać. Sam pan mówi rzekomą.

- Siła pańskiego autorytetu dopiero otworzyła mi oczy.

- Zaznaczę jednak, że moja teza o nieistnieniu wody może kazać się mylna. Ukończyłem dopiero 99% swych badań, gdyby na przykład PiS dostał się do władzy mogą nam grozić straszliwe powodzie i masowe zatopienia. Na razie jednak nam to nie grozi dopóki u władzy jest partia, która nieistniejącej wodzie się nia kłania. Zwłaszcza w Warszawie.

- Dziękuję za tę rozmowę, która powinna dać wszystkim do myślenia.

-------------------------

Off the record.

- Niech mi pan poda mój parasol podobno będzie dziś padać.

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka