Za poradą swoich "bibliotekarzy" Tusk Donald dość prymitywnie odwracając znaczenia oświadczył, iż:
"- Liczę na to, że warszawiacy w swojej przewadze wyrażą wotum zaufania dla Hanny Gronkiewicz-Waltz, odmawiając udziału w referendum - powiedział we wtorek premier Donald Tusk."
wyborcza.pl/1,75478,14286607,Donald_Tusk__Licze_na_to__ze_warszawiacy_nie_pojda.html
No żaba to spora bo kto inny jak nie GW utyskuje ciągle jadąc klasykiem na niedojrzałe do demokracji polskie społeczeństwo? Kto narzeka na zbyt małą frekwencję w wyborach wszelakich, która ma być dowodem na niską aktywność obywatelską Polaków? Kto z entuzjazmem witał kampanie tzw. frekwencyjne, zawsze z twarzami celebrytów dziwnym trafem popierających PO? Kto rozdziera szaty nad tym, że Polacy to zacofani są podobno bo zamiast działać w strefie nazwę to publicznej wybierają raczej rodzinę? Kto wreszcie uważa demokrację za swoistego bożka, wiarę w którego każdy musi bezrefleksyjnie wyznawać?
Tymczasem Tusk nawołuje nie idźcie na referendum. GW gładko to konsumuje. Ba pochyla się ze zrozumieniem nad intencjami Tuska.
Życzę więc dziarskim dziewczętom i chłopcom z ul. Czerskiej smacznego trawienia kolejnych wrzutek serwowanych im przez Tuska Donalda z obowiązkowym uśmiechem na twarzy.
Inne tematy w dziale Polityka