Czegoś takiego już dawno nie czytałem. Nawet na parówkowym portalu co to miał być nową jakością a zamienił się w stronę, na której tzw. hipsterzy łkają, że im za mało mleka sojowego do caffe jakiejś tam podali i to jest wg nich skandal.
Tak właściwie to nie wiadomo bo to napisane tak, że ni chryna nie można wywnioskować, czy wzmożony parówek podaje swojego njusa, czy kogoś cytuje? Chyba kogoś cytuje (SE.pl) bo i skan daje stamtąd. Jednak treść jaka udatna! Oto niby straszliwy PiS chce odwołać jedyną, kochaną i nieskazitelną Hanię co to coś tam jednak zwykle robi ręcyma Guziała. A potem go załatwi hakowo. No cóż jak dobrze pamiętam PiS włączył się w referendum a nie je inicjował. Jednak parówce musi wszystko pasować do tezy lepperopodobnej więc porównania same śmiało mu się pod klawiaturę cisną. To, że nic tam się kupy nie trzyma. Parówek przerażony tym, że najpracowitszą Hanię, co to coś tam jednak zwykle robi, chcą siepacze odwołać rzucił się do klawiatury i wydał z siebie krzyk rozpaczy. Krzyk wskazujący na to, że pewne narządy puszczają tu i ówdzie MWzWM. Bo też naprawdę "argumenty" parówka są z innej galaktyki. Sama końcówka jest naprawdę "słodka":
"Najbardziej w całym referendum zastanawiające jest jednak coś innego. Sposób zbierania podpisów przebiegał bez większej kontroli. Ludzie dobrowolnie podawali swoje dane osobowe (w tym pesel), wzór podpisu oraz miejsce zamieszkania każdemu kto twierdził, że zbiera podpisy. Mało komu wpadło do głowy w jaki sposób takie dane można wykorzystać."
Przepraszam a co parówek uważa za właściwą kontrolę? Przecież podpisujący się mieli prawo zażądać od zbierających podpisy dokumentów uwierzytelniających. Każdy patrol policji, czy osobistej straży kwiatowej Hani, która coś tam jednak zwykle robi miał prawo ich legitymować i żądać jw. No chyba, że parówek sądzi wszystkich swoją miarą i jak podchodzi do niego ktoś i poprosi go o podpis w jakiejkolwiek sprawie z miejsca podaje swe dane osobowe, a nawet numer buta. Są też oczywiście przepisy regulujące sposób przechowywania i obchodzenia się z danymi osobowymi, które są zbierane podczas akcji jakiejkolwiek wymagającej podpisów obywateli. Jednak dla zwiększenia klimatu grozy parówek sugeruje jakieś niecne ich wykorzystanie.
"Piękne" jest również to, że parówek zarzuca innym, że będą stosowali metodę hakową a sam sugeruje haki obyczajowo-finansowe. To mniej więcej tak jakby niejaki Josef Fritzl zarzucał komuś, że jest pedofilem.
Jednak jak narządy puszczają to wszystko dozwolone chciałoby się rzec. Wszystkie rynce na pokład! Tymi rencyma i tymi palcyma każdy musi na ile umie bronić Hani co to coś tam jednak zwykle robi. Tylko dlaczego parówek robi to aż tak glupio?
grzegorzjakubowski.natemat.pl/69013,burmistrz-guzial-w-tarapatach
No cóż jaki naczelny taka redakcja chcialoby się rzec. Bo przecież Hania ich coś tam jednak zwykle robi ;)
takiesobie.salon24.pl/521803,to-napisalem-ja-machala-tomasz-dziennikarz-drugiej-klasy
Inne tematy w dziale Polityka