Kuchennik Kuchennik
3124
BLOG

Czulent

Kuchennik Kuchennik Rozmaitości Obserwuj notkę 25

         Czulent to potrawa, tradycyjnie przygotowywana przez żydowskie gospodynie w piątek wieczorem i wstawiana do gorącego piekarnika, gdzie - w coraz niższej temperaturze - dochodzi powolutku aż do pory sobotniego obiadu. Jak wiadomo, w szabas nie wolno rozpalać ognia.

          Ponieważ ja nie mam szabaśnika, a i ognia rozpalać nie muszę :) czulent przygotowywałam już kilkakrotnie, i zawsze z dobrym skutkiem. Nie twierdzę, że potrawa jest koszerna :) ale na pewno jest bardzo smaczna - jest to zdanie rodziny i znajomych.

          Aha - czulentów jest bardzo wielka rozmaitość, więc nie będę wysłuchiwać, że ktoś to robi w sposób zupełnie inny. Mój czulent jest naprawdę wystarczająco dobry :)

Składniki: 

1 kg mięsa wołowego, najlepiej z tłuszczeml, umytego, osuszonego i pokrojonego w grubą kostkę

1 duża cebula, obrana i drobno pokrojona,

3 ząbki czosnku, obrane i drobno pokrojone,

3 duże marchwie, obrane i pokrojone w plastry ok. centymetrowe,

1 szklanka grubej fasoli, namoczona przez noc w ciepłej wodzie w  dużym garnku,

szklanka kaszy pęczak (lub  innej, to kwestia gustu i zasobności spiżarki),

ewentualnie kilka ziemniaków, jako zagęstnik - nie przeszkodzą, nie pomogą,

tłuszcz (olej lub smalec z kaczki/gęsi

przyprawy: sól, pieprz, listek laurowy, trzy ziarenka ziela angielskiego, łyżeczka majeranku, łyżeczka kminku mielonego (można kupić mielony w torebce), płaska łyżeczka suszonego imbiru, ćwierś łyżeczki gałki muszkatołowej, mała łyżeczka tymianku suszonego (suszone zioła można oczywiście zastąpić świeżymi, ale należy ich wtedy wziąć co najmniej o połowę mniej), łyżeczka cukru

Sposób przygotowania:

         mięso obsmażyć partiami na rozgrzanej pateli, zrumienione przekładać do garnka z fasolą. Dodać pozostałe składniki, w kolejności absolutnie dowolnej (cebulę też można podsmażyć, a potem osączyć z tłuszczu).

          Jeśli jest za mało wody (a powinno być za mało), należy dodać tyle, aby wszystkie składniki były przykryte (wodę można zastąpić rosołem). Doprowadzić do wrzenia, a następnie gotować na maleńkim ogniu, pod przykryciem, ok. 2-3 godziny. W miarę potrzeby należy uzupełniać wywar wodą, ale nie powinno go być zbyt wiele. Spróbować, doprawić świeżo mielonym pieprzem i ewentualnie solą.

          Gotowa potrawa powinna mieć gęstą konsystencję, mięso dzięki wcześniejszemu obsmażeniu, choć bardzo miękkie, nie powinno się rozpadać, fasola powinna się zrobić "maślana", a kasza ... kasza gdzieś zniknie. Rozpuści się w wodzie, robiąc gęstę zawiesinę, a jednocześnie nadając potrawie wyjątkowy smak i aromat.

           Niektórzy rzalecają na wierzchu potrawy ułożyć jaka, które mają być ponoć bardzo smaczne, ale ja to odradzam stanowczo. Tłuste jajka trudno obrać, mają nieapetyczny kolor, a smak tego nie rekompensuje.

           Aha: jeśli ktoś nie musi przestrzegać nakazów koszerności, może zastąpić olej smalcem, wołowinę - wieprzowiną, i też będzie dobre. Świetny jest czulent z udkami kaczki lub gęsi, obsmażonymi na takimż smalcu - ja odlewam tłuszcz, który się wytapia po pieczeniu ptaka, i mam go później do różnych zdrożnych celów. Kaszę pęczak można zastąpić gryczną, ale moim zdaniem jest to gorsza wersja. Istnieją także wersje czulentu bezmięsne, rybne, a nawet - czulent z samego kurczaka :)

 

Kuchennik
O mnie Kuchennik

Jestem skromna, zdolna i pełna poświęcenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (25)

Inne tematy w dziale Rozmaitości