Zbigniew Sewerniak
Zbigniew Sewerniak
Tatarka Tatarka
66
BLOG

Dar oddechu

Tatarka Tatarka Wiersze Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

LAS

Rok się skurczył jak moherowy sweter uprany w ukropie.

Znowu listopad, a jeszcze zeszłoroczny w pamięci, bolesny.

W ogromne połacie covid ludzi uśmiercił i wolność zamknął

w kwadraty. Idę w posagowe sosny, wieńce na poszyciu plecione

szronem – nie dla smutku a dla odnowy.

Idę oddychać darem bożym. Płuca oczyści wiatr - cud ożywczy - 

i liście drzewom skradnie. I on idzie, aby tamten zgiełk zapomnieć,

na chwilę, i nie dumać nad ojczyzny drzazgami, nie teraz.

Nienawistne kolce wbijają po serce i on kopał młodo swój grób.

Teraz pobratymcy w eurolandzie, z jęzorem jak żylety, trują ziemię

ojcowizny. I on idzie wzmocnić się gotykiem sosen i być lwem,

watahę gnać. Tylko w sosnowym lesie jest jeszcze cisza do

usłyszenia. Oddychaj. Przewiejesz ojczyzny szumowinę.


2/7.11.2021


Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura