Zew
Muślinowe mgły w Bieszczadach
Otulają już puste domostwa.
Próchnieją w dziejach ludzkie losy,
Tylko basior co noc się zakrada,
Ogrzać łapy na progu, zajrzeć w oczy
Przemijaniu, i paść w liściaste złota,
I czekać na wędrowne ludy –
Plemiona tych ziem. Jego zew
Przegoni cwałujące tabuny mgieł,
Przywoła biel zimy, by po tropach pójść
By ocalić przed opustoszeniem.
17.11.17