Na marginesie tragicznych wydarzeń w Norwegii pojawiło się wiele wpisów podłych, wstrętnych, głupich. Taka już jest specyfika internetu, że każdy może tam opisać swoje zwidy, urojenia i obsesje.
Wśród tych wpsiów kilka zwróciło moją szczególną uwagę - to wpisy dowodzące głębokiej niewiedzy na temat - szeroko to ujmując - rzeczywistości politycznej poza granicami Polski. Przykładanie polskiej miarki do zjawisk poza jej granicami dowodzi raczej ograniczeń wiedzy ich autorów, niż mówi cokolwiek o specyfice obcych krajów.
Przypuszczam zresztą, że Skandynaw miałby podobne problemy ze zrozumieniem polskich sporów politycznych - czyli pyskówek i przepychanek - i polskich kategorii prawicy i lewicy przykładając do nich miarkę swoich krajów.
Czasami autorzy z rozbrajającą szczerością przyznają (http://rosemann.salon24.pl/326722,rzez-niewiniatek-rzez-janczarow):
Oczywiście mam małą wiedzę na temat norweskiej specyfiki i oceniam ją z naszej perspektywy.
Co nie przeszkadza im jednaksię wypowiadać. I obarczać za tragedię premiera Norwegii a pośrednio ofiary, nazywając je janczarami:
/Premier Norwegii/ razem z nim /mordercą/powinien być sądzony za tę rzeź niewiniątek na wyspie, która za jego sprawą przemieniła się w rzeź janczarów.
Podobnie, choć w sposób stonowany pisze inna blogerka S24: http://opinie.nienachalne.salon24.pl/326762,mlodziezowka-partyjna-dla-dzieci-tak-czy-nie
A poniższy autor zupełnie już odleciał w stronę swoich obleśnych fantazji erotycznych:
"Zapowiadana inicjacja lewicowych pedofilskich orgii seksualnych na wyspie Utoya w Norwegii została brutalnie przerwana atakiem zdesperowanego Norwega. Zazwyczaj w takich okolicznościach młodzieżówki lewackie najczęściej z użyciem narkotyków, dokonują swych inicjacji skutkujących zdeformowaną na całe życie mentalnością wybijając im z głowy chrześcijaństwo lub inne doktryny cywilizacyjne mówiące o poszanowaniu drugiej osoby."
http://rafzen.wordpress.com/2011/07/23/z-dala-od-dywagacji-politycznych-nad-trumnami/
Komentatorzy dzielą się na dwa rodzaje - większość załamującą dramatycznie ręce nad upadkiem Zachodu, indoktrynacją ideologiczną dzieci, pedofilią polityczną - kilkoro komentatorów pozwoliło sobie na użycie słowa Hitlerjugend. I mniejszość próbującą wyjaśnić i oddramatyzować kontekst. Bezskutecznie, większość z lubością chroni swoje uprzedzenia i obsesje przed dostępem wiedzy, co jest zrozumiałe i częstokroć opisywane.
Próżne wysiłki Styx, Eora, Damuhana, ich wyjaśnienia, przykłady nie trafiają do zamkniętych umysłów.
Cóż więc będę po próżnicy strzępił język o postawach obywatelskich, którymi przepojone są społeczeństwa Cywilizacji Śmierci, o zaangażowaniu politycznym (ale nie w polskim rozumieniu) w sprawy publiczne, od lokalnych akcji, rad rodzicielskich w szkołach, o frekwencji wyborczej osiągającej ponad 90%.
Czy ktokolwiek z zaścianka potrafi sobie wyobrazić obywatelskie zaangaźowanie w sprawy społeczności lokalnej? Ja potrafię i widziałem budujące przykłady i w Polsce, ale te pędy zachowań obywateslkich są słabe a głosy społeczników z trudem tylko przebijają się przez jazgot trywialności i obelg.
A co do obozów i partyjnych młodzieżówek - to tylko jeszcze jeden z przejawów tej aktywności obywatelskiej, której tak nie lubił były wiceminister oświaty Legutko (coś tam było o głupich szczeniakach) i obywatelskiej indoktrynacji. Tak, tak to jest oczywista indoktrynacja nakazująca już od młodych lat brać udział w życiu publicznym, troszczyć się o dobro wspólne, interesować publicznymi sprawami bliskimi. I grać w piłkę, pływać, gadać dziecinne głupstwa. A nawet w sposób nastoletni zakochiwać. Nastolatkowie mają zwyczaj się zakochiwać, często, intensywnie i we wszelkich okolicznościach.
Dedykuję tym, którzy nigdy nastolatkami nie byli.
PS.
Ze strony młodzieżówki szwedzkich socjaldemokratów. Podobne organizacje istnieją jako przybudówki wszystkich partii.
Działalność: Robimy mnóstwo zabawnych rzeczy. Zarówno dzieci i dorośli mogą brać udział i decydować. Jeżdzimy na obozy, urządzamy przedstawienia teatralne, fotografujemy, robimy filmy, malujemy i zajmujemy się stolarką:
http://www.ungaornar.se/
Unga Örnar
Unga Örnar är arbetarrörelsens barn- och ungdomsorganisation. Det viktigaste för oss är att alla barn får vara barn - med rätt att ha kul.
Verksamhet
Vi gör massor med roliga saker. Och både barn och vuxna får vara med och bestämma. Vi åker på läger, spelar teater, fotograferar, filmar, målar, snickrar.
Press
Vi tycker det är viktigt att vara en demokratisk organisation. Vi förändrar världen genom att höras i frågor som rör barn och ungas villkor.
Kontakt
Du hittar oss nästan överallt i Sverige. Vi har även många vänner över hela världen.
To jak kolonie.
Inne tematy w dziale Polityka