Wiadomo, że wśród różnych dodatków do naszego narodowego dania nie może zabraknąc listka pietruszki. Nikt tego nie je, prawdziwy mężczyzna - bo Polak to z definicji mężczyzna - odsuwa z obrzydzeniem na brzeg talerza zieleninę, nim zagłębi widelec w soczysty miąższ mięsa. Znam nawet pewnego rodaka, który pracowicie wydłubuje z ziemniaczanego pure najmniejszy skrawek siekanej perfidnie i wbrew niemu pietruszki.
Ale pietruszka jest ważna, bez rytuału odsunięcia na bok tego centymetra kwadratowego chlorofilu i innych szkodliwych substancji nie można się rozkoszowac daniem głównym. Ważna jest zapewne i ze względów estetycznych, zółtawa biel ziemniaków (S0502-Y) i brąz zrumienionej panierki doskonale kontrastowana jest kolorem roślinnym, żywym, naturalnym i wesołym. Ładne to, ale jeśc się nie da.
Jeśli S24 przyrównamy do restauracji (zawszec to metafora), to przypomina on knajpę kategorii II z czasów PRLu*. Na liście dań mamy schabowego, schabowego, schabowego, schabowego, schabowego i żeberka duszone z cebulką - te ostatnie serwują nam dziwacy i oryginałowie chcący się wyróżnic z tłumu piszącego o schabowym. Do tego tłuczone kartofle przybrane mniej lub bardziej apetycznymi skwarkami wiedzy potocznej i właśnie pietruszką - czyli stylistycznymi wygibasami, dla ozdobienia treści. Treścią jest schabowy, czy schabowy jest treścią, nieważne, przychodząc do knajpy, to jest do S24 jesteśmy głodni i pożądamy schabowego, to jest mięsistej, tłustej, pożywnej i apetycznej treści.
NIech autorzy nas zaskakują nieznanymi faktami, zasiądźmy i wbijmy widelce w serwowane nam wpisy.
Spójrzmy, co szef kuchni poleca na dzień dzisiejszy, na samej górze salonowego menu mamy dwa schabowe, przyrządzone przez tutejszych mistrzów patelni.
Ile jest mięsa w tych wpisach? Zabawiłem się w PRLowskiego inspektora knajpianego, takiego jak z prlowskiej komedii, której tytuł chwilowo wyleciał mi z głowy (jedną z ról, genialnego stratega włamań grał Gustaw Holoubek, ale to nie o ten epizod mi chodzi) - o już wiem "Gangsterzy i filantropi" - i postanowiłem skontrolowac, ile jest schabu w schabowym czyli treści w dwóch wpisach.
Oto rezultat:
Rolex podaje: (http://hekatonchejres.salon24.pl/344967,haratanie-wytrzymalosci-na-zgiecie)
Donald Tusk
Donald Tusk Donaldowi Tuskowi.
Tusk Tomasza Mertę Tomasz Merta.
Tomasz Merty Donalda Tuska
Donald Tusk Donald Tusk Tuska. Tusk-Rostowski.
Donald Tusk.
Donald Tusk .
Reszta, moi drodzy, to ogromny, niejadalny liśc pietruszki, większy od największego liścia wiktorii amazońskiej, który powyżej pracowicie usunąłem na brzeg talerza ku waszej wygodzie.
NIeco więcej schabu jest w przyrządzonej przez Seamana siekance firmowej prasowej, potrawie bardzo tu chętnie serwowanej, bo można do niej wrzucic wszystko, a półprodukty dostarcza prasa papierowa, nie dziwcie się więc, że serwowana jest papka dziwnej konsytencji, smaku i zapachu: (http://seaman.salon24.pl/345027,profesor-honoris-causa-platformy-obywatelskiej).
Marek Rocki, profesor doktoryzowany i habilitowany, naukowiec. były dziekan i rektor SGH, obecny senator, .
rozmowy dziennikarza Radia Tok FM Łukasza Grassa z senatorem Rockim.
Cytat z wypowiedzi profesora:
/tutaj cytat dosłowny/
profesor doktor habilitowany i senator dwóch kadencjii.
ustawy o ochronie informacji niejawnych. W artykule 6:
/tutaj cytat dosłowny/
senator Marek Rocki.
Marka Rockiego.
Moi drodzy, naprawdę niczego nie stracicie, studiując moje wyjątki z zawartości blogów w/w. No może opinie, że jeden nie lubi Tuska, a drugi nie przepada za Rockim. Ale, doprawdy, opinie dorosły człowiek posiada własne, nie musi w tym celu czytywac cudzych bogów. Tak mi się przynajmniej wydaje.
A "Gansterów i filantropów" polecam - ni grama zbędnej zieleniny.
* Knajpa z epoki PRLu. Nawet bywalcy, sądząc z wieku, jakby ci sami. I te same, niewietrzone od 30 lat gusta i zamiłowania. Skansen jakby, albo co.
Inne tematy w dziale Polityka