Dawno temu na Marszałkowskiej w Warszawie, o ile mnie pamięć nie myli gdzieś pomiędzy nieistniejącym już teatrem Rozmaitości a istniejącym do dzisiaj kinem Luna był elegancki sklep z damskimi kapeluszami. Wyobrazić sobie - damskie kapelusze w przaśnym PRLu. Zajrzałem tam kiedyś, w latach nastoletnich, wiedziony ciekawością, stąd wiem i pamiętam.
Damskie kapelusze miały już wówczas swoją złotą epokę poza sobą, modystki to był zawód na wymarciu. Zupełnie inaczej było w połowie wieku XIX, gdzie kobieta, niekoniecznie z wyższych sfer posiadała po kilka, kilkanaście kapeluszy, zamawianych w eleganckich, doskonale zaopatrzonych sklepach w każdym szanującym się mieście, np w Ołomuńcu. Bo i dlaczego nie?
W jednym z takich sklepów, w Londynie pracowała jako modystka złotowłosa piękność i zapewne nigdy o jej istnieniu byśmy się nie dowiedzieli, gdyby nie zauważył jej jeden z członków Bractwa Pre-Rafaelitów, Walter Howell Deverell i nie uczynił jej modelką w swoim dziele Wieczór Trzech Króli, inspirowanym sztuką Szekspira.. Pozowała też innym malarzom z tego kręgu, artystom, którzy postanowili odmienić bieg brytyjskiej sztuki przez zwrot w stronę sztuki wczesnego Renesansu (przed Rafaelem) w tym założycielom Bractwa Holmanowi Huntowi i Johnowi Everettowi Millaisowi (o nim będzie jeszcze mowa). Nieuniknione więc było, że jej drogi skrzyżowały się z drogami trzeciego z współzałożycieli Bractwa, Dantem Gabrielem Rossettim. Odtąd nie pozowała już nikomu innemu.
Wczoraj w innym miejscu napisałem, że jedna z udzielających się tam młodych osób przypomina wyglądem muzy Prerafaelitów. To głównie Lizzie (Elizabeth) Siddal miałem na myśli, muzę, modelkę, kochankę i wreszcie żonę Rossettiego. Pozowała mu do tysięcy portretów, przedstawiających zarówno postacie historyczne czy literackie, w tym wielokrotnie jako Beatrycze Dantego, ale również jako czysty ideał kobiecej urody w niezliczonych ujęciach. Biała karnacja, zielone oczy, niewielki usta z łukiem Amora i przede wszystkim burza rudych włosów obramiających dramatyczną, pełną wyrazu twarz stały się obsesją Rossettiego za jej życia, a jeszcze bardziej po śmierci.
Pochodzili z odmiennych środowisk, Rossetti z rodziny o tradycjach naukowych i politycznych, Elizabeth była córką rzemieślnika, wytwórcy sztućców, ale umiała czytać i pisać, była też zainteresowana poezją, kilka jej wierszy zachowało się. Zachowały się też jej rysunki i akwarele. Lekcji rysunku udzielał jej Rossetti. Związek był burzliwy, kochankowie schodzili się, by się rozchodzić, wreszcie zawarli po ponad dziesięcioletnim, kilkakrotnie zrywanym przez Rossettiego, narzeczeństwie małżeństwo niedługo przed tragicznym końcem tej historii miłosnej.
Elizabeth miała kłopoty ze zdrowiem o niejasnych przyczynach, być może były to długotrwałe komplikacje na skutek zapalenia płuc, którego nabawiła się pozując w wannie pełnej zimnej wody do portretu Ofelii Johnowi Everettowi Millaisowi. Kurowała się sposobem domowym, zażywając laudanum (alkoholowy roztwór opium), które wówczas uważane było za uniwersalny medykament.
Małżeństwo nie trwało nawet dwóch lat, Elizabeth Siddal zmarła, prawdopodobnie na skutek uzależnienia od i przedawkowania laudanum w lutym 1862 roku w wieku 32 lat. Rossetti w rozpaczy złożył do trumny wiersze poświęcone żonie. Po jej śmierci postać Elizabeth stała się jego obsesją, która znalazła sowją kulminację w podjętej przez niego ekshumacji zwłok siedem lat później, by odzyskać rękopisy poematów.
Więcej o Lizzie Siddal można przeczytać tu: http://preraphaelitesisterhood.com/pre-raphaelite-marriages-dante-gabriel-rossetti-and-elizabeth-siddal/, tu: http://alchetron.com/Elizabeth-Siddal-1156146-W oraz na portalu jej poświęconym: http://lizziesiddal.com/portal/
Jednym z członków Bractwa zafascynowanym urodą i osobowością Siddal był główny jego teoretyk, historyk sztuki John Ruskin. Był sponsorem jej twórczości, skupując wszystkie jej rysunki i akwarele.
Effie (Euphemia) Gray miała 12 lat, gdy po raz pierwszy spotkała Johna Ruskina, w domu swoich rodziców, domu, który uprzednio należał do rodziny Ruskinów. Dla nastolatki Ruskin napisał powieść fantastyczną Król złotej rzeki. 19 gdy się jej oświadczył i gdy zawarła z nim małżeństwo. Była urocza, śliczna, popularna, on był już wtedy uznanym krytykiem sztuki i pisarzem. Dla niego ponoć odrzuciła dwudziestu kilku innych starających się. Sześć lat później w wyniku skomplikowanej intrygi uciekła z domu męża, używając swojej piętnaście lat młodszej siostry, Sophy, jako posłańca i kontaktu z rodziną w planowaniu ucieczki. Uciekła, by połączyć się z poznanym kilka miesięcy wcześniej innym z prerafaelitów, przyjacielem i protegowanym jej męża, wspomnianym już Johnem Everettem Millais. Ucieczka była przygotowana w najdrobniejszych szczegółach, pretekstem był wyjazd z siostrą do rodziny. Jej sytuacja w domu męża stawała się nie do zniesienia. Intrygi, szukanie przez męża pretekstu do oskarżenia o romans i zdradę, szpiegowanie przez służbę, nieukrywana niechęć ze strony świekry. Gdy tylko wyrwała się spod kurateli męża i jego matki i innych domowników natychmiast złożyła wniosek o unieważnienie małżeństwa, wywołując tym skandal towarzyski. Nie o rozwód, a właśnie o unieważnienie. Natychmiast też, w towarzystwie rodziców poddała się badaniu lekarskiemu, które jednoznacznie potwierdziło, że po sześciu latach małżeństwa Effie była dziewicą
Proces o unieważnienie małżeństwa stał się sensacją dnia, dzięki protokołowi znamy dość dokładnie szczegóły białego małżeństwa Effie z Johnem Ruskinem, w tym również te najintymniejsze. Według Effie:
Podawał różne przyczyny, nienawiść do dzieci, motywy religijne, pragnienie zachowania mojego piękna, i wreszcie, w ostatnim roku powiedział mi o prawdziwej przyczynie... że wyobrażał sobie kobiety w zupełnie inny sposób niż to ujrzał u mnie, i że przyczyną, dla której nie uczynił mnie swoją żoną była odraza do mojej osoby od tego pierwszego wieczoru 1o kwietnia.
He alleged various reasons, hatred to children, religious motives, a desire to preserve my beauty, and, finally this last year he told me his true reason... that he had imagined women were quite different to what he saw I was, and that the reason he did not make me his Wife was because he was disgusted with my person the first evening 10th April
John Ruskin potwierdził słowa swojej żony:
Może się wydawać dziwne, że mogłem powstrzymywać się od kobiety, którą większość ludzi uważała za tak pociągającą. Ale choć jej twarz była piękna, jej osoba nie była uformowana w sposób wzbudzający pasję. Wręcz przeciwnie, pewne okoliczności jej osoby zupełnie to hamowały.
It may be thought strange that I could abstain from a woman who to most people was so attractive. But though her face was beautiful, her person was not formed to excite passion. On the contrary, there were certain circumstances in her person which completely checked it
John Ruskin od pierwszej nocy odmówił konsumpcji małżeństwa. Jakie to były okoliczności jej osoby, które spowodowały powstrzymanie się? Według niektórych spekulacji mógł to być szokujący dla miłośnika greckiej rzeźby klasycznej widok włosów łonowych żony, według innych widok krwi menstruacyjnej, bo akurat tego wieczoru Effie dostała niespodziewanej, źle obliczonej miesiączki.
Jak z tym było, nie wiadomo. Wiadomo jednak, bo sam Ruskin o tym mówił, że podobały mu się jedynie dziewczęta, które nie skończyły jeszcze 17 lat, a wiadomo, że dziewczęta w XIX wieku wchodziły w okres pokwitania znacznie później niż dzisiaj (I like my girls from ten to sixteen—allowing of 17 or 18 as long as they’re not in love with anybody but me.—I’ve got some darlings of 8—12—14—just now). W takim razie 19-letnia Effie była wedle jego własnych wyobrażeń zdecydowanie za stara. Wiele lat później John Ruskin podjął jeszcze jedną próbę małżeństwa i oświadczył się siedemnastoletniej Rose La Touche młodszej od niego o prawie 30 lat.
Małżeństwo Effie z Millais było długie i szczęśliwe. Ona zarządzała sprzedażą jego obrazów oraz domem. I jedno i drugie było bardzo ważne, wydatki na ośmioro dzieci, których dorobili się w swoim związku musiały byc poważne.
Podobno to Effie odradziła Rose La Touche małżeństwo z Ruskinem, gdy ta zwróciła się do niej o opinię.
Wprowadzenie do dziejów Effie i jej dwóch małżeństw można znaleźć tu: http://girlwithherheadinabook.co.uk/2012/05/effie-model-wife-suzanne-fagence-cooper.html. Powstało kilkanaście biografii, niezliczone artykuły i spekulacje, jedna opera jak również ekranizacja Effie Gray (premiera w 2014) w reżyserii Richarda Laxtona . Nie wiem, czy film był wyświetlany w Polsce.
Natomiast siostra Effie, zamieszana niegdyś w planowanie ucieczki... Ale wiecie co, sami sobie poszukajcie tragicznej historii prześlicznej Sophy Gray. Jest późno, pisanie zabrało mi więcej czasu niż planowałem, wystarczy. To miał być tylko drobiazg.
Inne tematy w dziale Kultura