Oto czytam w dzisiejszej prasie że ksiądz narzuca wiernym katolikom na kogo powinni głosować. Gdy kandydaci w wyborach apelują o głosy nie mówiąc kto musi i jak musi głosować wyskakuje niczym Filip z konopi ksiądz nakazujący głosować na wskazanego kandydata. Jeżeli tak ma wyglądać swoboda głosowania to warto zapytać : czy warto jeszcze uczęszczać do kościoła,?
Inne tematy w dziale Społeczeństwo