Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski
377
BLOG

O umiejętności czytania ze zrozumieniem przez dziennikarzy

Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski Polityka Obserwuj notkę 39

 Już przed wojną Stanisław Cat Mackiewicz alarmował, że polscy dziennikarze nie czytają książek. W III Rzeczpospolitej jest jeszcze trochę gorzej, bo dziennikarze nie czytają nawet gazet, śledząc za to z zapartym tchem czerwony (albo żółty) pasek w TVN24. Ten typ lektury nie wymaga zaangażowania, a nawet umiejętności czytania ze zrozumieniem. I coraz lepiej to widać.

 
Najnowszym tego przykładem jest doniesienie portalu Dziennik.pl. Jego dziennikarz/rka donosi, że Wojciech Cejrowski robi z siebie męczennika. "Po karnym zdjęciu z ramówki TVP programu Wojciecha Cejrowskiego, znany podróżnik robi z siebie męczennika. Karę za publiczne poparcie Marka Jurka - znanego z antyaborcyjnych apeli kandydata do europarlamentu - Cejrowski komentuje tak: "Święty Maksymilian Kolbe też przegrał".
 
I wszystko byłoby super, gdyby nie to, że ktoś kto pisał ten tekścik albo nie umie czytać ze zrozumieniem, albo jest zwykłym kłamcą, który - by przypodobać się swojemu szefostwu (a jak wiadomo Cezary Michalski z Robertem Krasowskim mają fobie na punkcie Marka Jurka) - postanowił otwarcie skłamać. Trzeciego wyjścia nie ma. Oto bowiem odpowiedni fragment wywiadu, na który powołuje się autor notki.
 
"Jeśli lista partyjna Prawicy Rzeczypospolitej nie uzyska wystarczającej liczby głosów, to Marek Jurek nie zdobędzie mandatu.
 
Nie zdobędzie i co z tego? W obronie życia występuje się niekoniecznie po to, by odnieść zwycięstwo. Święty Maksymilian Kolbe też przegrał. Tu chodzi o znak sprzeciwu, o wskazanie na to, co jest wartością, a nie o zwycięstwo jako takie".
 
Jednym słowem i pytanie i odpowiedź odnosi się do sensowności głosowania i popierania kandydata bez większych szans na zwycięstwo, a nie do sytuacji Wojciecha Cejrowskiego. Jest w wywiadzie także pytanie o stratę programu, ale na nie Cejrowski odpowiada zupełnie inaczej, wcale nie porównując się do św. Maksymiliana. "W obronie życia warto stracić własne. Cóż więc znaczy program telewizyjny, jeśli zabijane są tysiące dzieci nienarodzony".
 
I tu trudno nie zadać pytania redaktorom wydania internetowego "Dziennika": czy Wasi dziennikarze umieją czytać ze zrozumieniem (panowie może jakiś niewielki teścik, a ci którzy go nie zdadzą może zajmą się sprzątaniem biurek albo robieniem kawy naczelnemu, do czego umiejętność czytania nie jest konieczna), a jeśli umieją to czy zamierzacie tolerować zwyczajne kłamstwa? A może to jednak nie autor, a redaktor tak podkręcił tekścik, by zaliczyć kilka punktów u naczelnego? 

Chrześcijański konserwatysta Tomasz Terlikowski Utwórz swoją wizytówkę A oto i moje dzieła :-) Apel ATK ws. CBA

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka