Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski
125
BLOG

Wołyński trup w lodówce

Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski Polityka Obserwuj notkę 76

Wybierzmy przyszłość, budujmy razem EURO 2012 – pod takimi hasłami odbywa się obecnie festiwal zamilczania ludobójstwa Polaków na Wołyniu. Wcześniej amnezję historyczną usprawiedliwiano koniecznością budowania poprawnych relacji z Ukrainą. 150 tysięcy ofiar, które zostały bestialsko zamordowane tylko dlatego, że były Polakami, nie może doczekać się upamiętnienia, bowiem dla polityków ważniejsza jest przyszłość niż pamięć o ofiarach. Prezydent wycofuje się z obchodów rocznicy tej dość ponurej zbrodni, premier w niej nie uczestniczy, a marszałek Sejmu nie zgadza się na wprowadzenie pod obrady uchwały potępiającej ludobójstwo. Powód: nieodmiennie i od lat ten sam – niechęć do komplikowania relacji z Ukrainą.

Idąc dalej tym samym tropem: należało od dawna zrezygnować z dochodzenia prawdy o Katyniu (też komplikowała stosunki z Rosją), z podręczników usunąć wzmianki o zbrodniach jakich dopuszczali się hitlerowcy na Polakach, a 1 września obchodzić uroczyście tylko początek roku szkolnego. Szokujące jest również powołanie Muzeum Powstania Warszawskiego, które przecież przypomina zbrodnie na mieście, którego już nie ma... I nigdy nie będzie. Zbrodnię dokonaną przez konkretnych ludzi.

Tego oczywiście nikt nie zrobi. Ale dokładnie to samo robi się w sprawie Wołynia. Tamte ofiary do tej pory nie doczekały się hołdu, nikt nie przyznał oficjalnie, że padły ofiarą czystek etnicznych. Milczymy nad ich grobami, i powoli w ogóle zapominamy, że ktoś w nich leży, a niekiedy wręcz ulegamy propagandzie i przyjmujemy, że Polakom na Wołyniu śmierć się zapewne należała, i nie ma co dociekać, czy spotkała ich słusznie.

Problem polega tylko na tym, że sprzedanie pamięci za EURO czy sympatyczne stosunki z Ukrainą, zupełnie się nie opłaca. Ani bowiem kasa, jaką zarobią oba narody na mistrzostwach świata, ani gładkie uśmiechy wymieniane przez polityków nie są w stanie zrównoważyć strat, jakie niesie historyczna amnezja. Najwięcej może na tym stracić Polska. Odcięcie się od Kresów, zapomnienie ofiar jakie złożyli tam Polacy, by zachować swoją tożsamość, oznacza bowiem ostateczne zerwanie z ogromną częścią naszej spuścizny narodowej. Polskiej kultury zwyczajnie nie ma bez Wilna i Lwowa, bez kresowej kultury i melodii. I nie zmienia tego fakt zmiany granic. Tak jak nic nie jest w stanie wyrzucić z Niemiec pamięci o Prusach Wschodnich.

Ale zapomnienie o ofiarach Wołynia to także lekcja dla innych krajów, które mogą uznać, że pamięć jest dla Polaków towarem, który można zamienić na kaskę czy polityczne uśmiechy. Jeśli zapominamy o 150 tysiącach ofiar ukraińskich banderowców, to dlaczego nie spróbować kupić sobie zapomnienia także o innych zbrodniach popełnionych na Polakach? Jeśli EURO czy relacje z Ukrainą mają być powodem, dla których zapominamy o 150 tysiącach naszych rodaków, to dlaczego mamy nie zapomnieć także (dla poprawienia relacji z Rosją) o Katyniu, a dla dobra relacji z Niemcami nie uznać „wypędzonych” za ofiary polskiego nacjonalizmu?

Ważną lekcję stanowi owo zapomnienie także dla Polaków, ale i samych Ukraińców. Oto bowiem okazuje się, że bohaterstwo (także Ukraińców ratujących Polaków z rąk UPA) może nie być pamiętane, jeśli się to nie opłaca. Polacy zaś mogą się dowiedzieć, że ich życie, ich ofiara, pamięć o nich jest dla polskich polityków mniej ważna niż zdjęcie z prezydentem Juszczenką czy potencjalne zyski z EURO.

Trudno też nie zadać pytania, czy amnezja rzeczywiście sprzyja pojednaniu. Przykład Jugosławii, w której Tito zmusił narody ją tworzące do zapomnienia o wzajemnych zbrodniach, pokazuje, że na dłuższą metę nie. Bez prawdy, bez trudnego procesu przebaczenia na niej się opierającego, zafundować sobie możemy co najwyżej zamrażarkę, z której trup prędzej czy później wypadnie. I wywoła o wiele większe problemy niż gdyby jego sprawę załatwiono od razu.

Chrześcijański konserwatysta Tomasz Terlikowski Utwórz swoją wizytówkę A oto i moje dzieła :-) Apel ATK ws. CBA

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (76)

Inne tematy w dziale Polityka