"Nowe porozumienie OPEC + dotyczące ograniczenia wydobycia ropy naftowej można porównać z pokojem brzeskim, który stał się upokarzający dla Rosji"- powiedział w sobotę 11 kwietnia wiceprezes i współwłaściciel największej rosyjskiej prywatnej firmy naftowej Lukoil, Leonid Fedun. Trudno się nie zgodzić z taką oceną, biorąc pod uwagę jakie były główne cele Kremla.
Przypomnijmy najpierw chronologię wydarzeń:
06.03.20 - Rosja odmawia zmniejszyć wydobycie ropy o 0.3 mln baryłek dziennie i porzuca rozmowy głosząc, że nie muszą nikogo słuchać, bo mają wielkie rezerwy budżetowe
27.03.20 - Rosjanie tłumaczą się, że to nie oni porzucili rozmowy OPEC i w sumie to zawsze chcieli się dogadać
03.04.20 - Rosja ogłasza, że w sumie, to oni są gotowi do kolejnych rozmów
08.04.20 ranek- Rosja zgadza się zmniejszyć wydobycie o 1.6 mln b/d, ale Arabia Saudyjska odmawia
08.04.20 wieczorem - Rosja zgadza się zmniejszyć wydobycie o 2 mln b/d, ale Arabia Saudyjska odmawia
09.04.20 - Rosja zgodziła się na zmniejszenie wydobycia 2.5 mln b/d
No cóż, opór "wschodniego supermocarstwa" trwał zaledwie miesiąc a Ameryka jak nie upadła tak dalej nie chce upaść.
Komentarze