Jakiś walnięty cenzor, podpisujący się nikiem administratora, zdjął mój komentarz do poprzedniego artykułu traktującego o problematyce hodowli zwierząt futerkowych oraz wymogach humanitarnego traktowania psów.
Pozwalam więc sobie powtórzyć moją opinię, z nikłą nadzieją że tym razem pozostanie ona na dlużej dostępna na łamach forum.
Otóż uważam całą tę dyskusję, po prawdzie uzasadnioną, jednakowóż spowitą oparami śmierdzącej obłudy.
Żadna bowiem z opcji politycznych (poza „faszystami“ Brauna) tak ochoczo gardłujących - za i przeciw – nie ma odwagi pochylić się nad losem zarzynanych na skalę przemysłową, w wyjątkowo barbarzyński sposób – krowami i owcami.
„W Polsce zabijanie zwierząt rzeźnych reguluje Ustawa o ochronie zwierząt oraz Ustawa o uboju zwierząt gospodarskich w rzeźniach. Kluczowe zasady to: ogłuszanie zwierząt przed ubojem (z wyjątkiem uboju rytualnego), minimalizowanie stresu i cierpienia, zakaz patroszenia przed ustaniem odruchów, zakaz udziału dzieci w uboju, a także wymóg kwalifikacji osób dokonujących uboju."
I dalej: „Ubój rytualny -Ubój rytualny jest dopuszczony, ale wymaga spełnienia specjalnych wymogów i jest to jedyny wyjątek od ogólnego wymogu ogłuszania zwierząt przed ubojem.”
Temat ten, można sobie w rozszerzonej formie zgruntować w internecie. Faktem niezaprzeczalnym pozostaje - dla zaspokojenia barbarzyńskich z punktu widzenia kultury europejskiej (ciągle jeszcze istnieje?) obyczajów - przymykamy szelmowsko oko (jak oszust na bazarze), kiedy okoliczności etapu skłaniają do zapomnienia o moralności.
Na pohybel obłudnikom !
Inne tematy w dziale Polityka