Dlaczego wolę być w IV RP? W III, tak jak miliony podobnie myślących byłem pariasem. Co spychało mnie na margines wraz ze znaczną częścią moich rodaków? Po pierwsze, Gazeta Wyborcza nie była moja ewangelią. Po drugie, swojej działalności społecznej nie zaczynałem w W ZSP, czy ZSMP, a w jednej z niepodległosciowych podziemnych organizacji, a potem w NZS. Moim guru nigdy nie były Trocki, czy Lenin, a Piłsudski, Reagan i JP II. Jako dziennikarz nigdy nie zakładałem, że istnieją tematy tabu, nawet jeżeli trzeba było płacić za to ogromną cenę. O tym, że jestem pariasem zdążył mi przypomnieć w ostatni piątek Aleksander Kwaśniewski. Tuż przed audycją w Sygnałach dnia nieoczekiwanie wycofał się z umówionego wcześniej występu. Jak twierdził, gdyby wiedział, że będę prowadził ten program nigdy by w nim nie wystąpił. Nie wykluczam, że jest to prawda. Chociaż jego dalsze tłumaczenie stoi w sprzecznosci z tym pierwszym. Kwaśniewski oświadczył, że uraziło go zapowiedzenie jego występu piosenką "I don>t want to say goodbye". Nie wiem co może być w tym obraźliwego. Stwierdził, że porównałem go do pani Lesiak, tej od Łyżwińskiego. Stwierdziłem jedynie, że nie ma ona wyższego wykształcenia, ale w Polsce bywali prezydenci, którzy nie mieli wyższego wykształcenia. Jezeli czyjś przykład chodził mi wtedy po głowie to bardziej Wałęsy niż Kwaśniewskiego i nie był to przytyk do prezydentów, a oczywiste stwierdzenie, że wykształenie nie musi przesądzać o ewentualnych talentach. Chyba tylko Zygmunt Freud mógłby wyjasnić dlaczego ten fragment wcześniejszej rozmowy w Sygnałach z Przemysławem Gosiewskim, Kwaśniewski wziął do siebie. Myślę, że Kwaśniewski rzeczywiście nie chciał rozmawiać właśnie ze mną. Jestem pariasem, bo nie należę do tej samej kategorii ludzi, którą Oleksy tak dobrze podsumował u Gudzowatego.
A o oto inne powody mojej niegodnej postawy:
Publikacja (jako pierwszy w gazecie - wcześniej informację podało BBC i Radio Plus) o chorej goleni prezydenta
Publikacje i doniesienie do prokuratury w sprawie pieniędzy Komitetu ds Młodzieży kierowanego przez Kwaśniewskiego
Publikacja o tym, że żona ówczesnego prezydenta korzysta z darmowych ubrań przeznaczonych dla olimpijczyków.
Prezydent nigdy nie podał mnie za to do sądu, ani też nie wysyłał w tej sprawie sprostowania.
Jest oczywiste, że te informacje były prawdziwe.
Nie zamierzałem, ani deptać mojego rozmówcy, ani mu się podlizywać. Mam swoje poglądy, ale polityków w Sygnałach staram się traktować podobnie. Zawsze chodzi o to, by wydobyć z nich najważniejsze informacje i zmusić do jasnych ocen. Z całą pewnością Aleksander Kwaśniewski należy do tych, którzy tego nie znoszą.
Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa.
www.gazetapolska.pl
www.niezalezna.pl
www.GPCodziennie.pl
www.TelewizjaRepublika.pl
ur.31.12.1967.
W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii.
Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN.
Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem.
1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata",
1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego.
Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka