Ocenzurowany felieton kpiący z Tuska i Dody!

Kiedy pisałem na Salonie24, że z wolnością słowa za rządów PO nie koniecznie musi by różowo, niektórzy z komentatorów twierdzili, że łagodnie mówiąc przesadzam.

Tymczasem w olsztyńskim Polskim Radiu ocenzurowano właśnie felieton satyryczny mojego redakcyjnego kolegi Piotra Lisiewicza. Kpił on po swojemu z bliskich związków Donalda Tuska z Dodą Elektrodą. Z felietonu wycięto jedno zdanie: fragment przypominający o tym, iż dzisiejsza wielbicielka premiera mówiła niegdyś, że z Radosławem Majdanem, skądinąd radnym PO, tu cytat: „bzykała się w kiblu”. Zmiany tej nie konsultowano z autorem. Nawet tej ocenzurowanej wersji felietonu przez pięć dni nie umieszczono na stronie internetowej radia. Decyzję o ocenzurowaniu felietonu podjęli dziennikarze radia pozostający w sporze z jego zarządem (o konflikcie pisano ostatnio szeroko).

Co takiego było w felietonie, że postanowiono go ocenzurować? Autor pisał, że „w zamyśle redaktorów z TVN skojarzenie widzów miało być oczywiste. Ona blondwłosa Marilyn Monroe, on prezydent Kennedy”. I przypomniał historie związków aktorki i prezydenta: „Jeśli dalej snuć tę niebezpieczną analogię, to Tusk musi przeżyć teraz z Dodą romans. Nie powinna mieć ona nic przeciwko, wszak media po raz sto dwudziesty pierwszy ogłosiły jej rozstanie z Radosławem Majdanem. Gorzej byłoby zapewne ze zgoda żony lidera PO. Jeżeli dalej też miałoby być po amerykańsku, to oczywiście musiałaby przyjść kolej na słynne historie rodzinne z narkotykami w roli głównej. Nic, tylko zostać redaktorem tabloidu albo prasy kobiecej. A Doda, która wyznała jakiś czas temu, że z radnym PO Radziem cytuję, „bzykała się w kiblu”, czuła by się z pewnością w nowej sytuacji jak ryba w wodzie” (kursywą fragment wycięty).

Piotrek żartował też z premiera Tuska i Radosława Majdana: „Rola bramkarza Radzia w całej sprawie wydaje się być więcej niż zagadkowa, bo został on przecież w Szczecinie wybrany radnym sejmiku wojewódzkiego z listy Platformy Obywatelskiej. Oto przed oczami staje nam romantyczna scena. Majdan stoi przed szefem swej partii Tuskiem i mówi, trawestując Kennedy’ego: „Nie pytam co Platforma może zrobić dla mnie, lecz co ja mogę zrobić dla Platformy”. A premier Tusk na to: „Oddaj mi Dodę”.

W najbliższej Gazecie Polskiej Piotrek komentuje fakt ocenzurowania felietonu. Pisze, ze to krok do przodu od czasów Dobrego Wojaka Szwejka, kiedy to muchom nie wolno było traktować bez należytej atencji portretu Najjaśniejszego Pana. „Ale – inaczej niż za rządów Cesarskiej Mości Tuska - bzykania im nie zabraniano” – pisze.

W poniedziałek, w wyniku interwencji zarządu radia felieton w wersji ocenzurowanej i z pięciodniowym opóźnieniem, znalazł się na stronie Radia Olsztyn, gdzie można go posłuchać.

Dla porządku dodam, że felietoniści Radia Olsztyn wywodzą się z różnych opcji ideowych – od Korwina-Mikke po Wiesława Dębskiego z „Trybuny’. Przypomnę jeszcze, że gdy za rządów PiS wydawca „Sukcesu” ocenzurował felieton Manueli Gretkowskiej, zrobił się, słusznie zresztą, raban. A „Gazeta Polska” akurat piórem Piotra Lisiewicza, nazwała ten pomysł idiotyzmem. Jak będzie teraz?