Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
337
BLOG

Okrągły Stół a demokracja

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 10


Oceny Okrągłego Stołu dzielą dzisiaj mocno życie polityczne. Co ciekawe, jego

przeciwnikami często stają się ci, którzy wtedy tamte rozmowy popierali, a zwolennikami

ówcześni ostrzy krytycy. Nie można jednak narysować linii: ten, kto rozmawiał, zdradził, a

ten, kto nie rozmawiał, miał rację. Zawsze miałem na to swój pogląd i w miarę upływu czasu

się w tym utwierdzam.

Sam fakt negocjacji z przeciwnikiem nie jest niczym złym. Inaczej wojny kończyłyby się

wyłącznie unicestwieniem jednej ze stron albo całkowitą kapitulacją. Większość kończy się

jednak porozumieniem. Przy Okrągłym Stole rozmawialiśmy z przedstawicielami naszego

okupanta. Okupant miał dosyć broni, by dalej utrzymywać się przy władzy, ale nie był w

stanie jej skutecznie sprawować. Jemu chodziło o to, by polepszyć warunki swoich rządów,

choćby dzieląc się nimi, a przedstawicielom strony społecznej o to, by społeczeństwo dostało

podstawowe prawa. Żadna ze stron nie miała legitymacji, by reprezentować cały naród, ale

jest faktem, że spotkały się tam znaczące siły polityczne. Co więc miały prawo negocjować?

Przede wszystkim przekazanie władzy społeczeństwu i warunki współistnienia do tego

momentu. Gdyby na tym się skończyło, trudno byłoby przyczepić się do rozmów Okrągłego

Stołu i ich ustaleń. Problem polegał na tym, że dla jednych taki był właśnie cel – do nich

zaliczyć można środowisko późniejszego Porozumienia Centrum – a dla innych ustalenia

Okrągłego Stołu miały obowiązywać po wsze czasy – taką postawę przyjęli Lecha Wałęsa i

„Gazeta Wyborcza”.

Kiedy więc powinny skończyć się ustalenia Okrągłego Stołu? Najpóźniej wraz z wyborami

1991 roku, bo to były pierwsze wolne wybory do sejmu. Dalsze trwanie przy tych ustaleniach

byłoby już spiskiem przeciwko demokracji. Faktycznie ustalenia przestały obowiązywać po

wyborach 4 czerwca 1989 roku. Sejm wprawdzie nie był w całości demokratycznie wybrany,

ale senat już tak. I na żadne z miejsc nie wybrano komunistów. Zasiedli w parlamencie tylko

dzięki kontraktowi Okrągłego Stołu. Oczywiście w czerwcu 1989 roku mieli jeszcze dosyć

sił, by próbować utrzymywać władzę, ale wiatr zmian powiał za chwilę w całym Układzie

Warszawskim i te siły się skończyły.

Czy rację mieli ci, którzy sądzili, że należało przeczekać komunistów? Tego się już nie

dowiemy. Historia potoczyła się w innym kierunku i przewidzenie jej w alternatywnej wersji

byłoby bardzo trudne. Istniało ryzyko, że komuniści będą jeszcze balansować na krawędzi

upadku przez lata. Kolejne wybory pokazały też, że pewna część społeczeństwa ich popiera.

Spór o Okrągły Stół w obozie niepodległościowym to po prostu spór o taktykę. Nie zostanie

rozstrzygnięty. Czym innym jest spór z tymi, którzy uważają, że te ustalenia były ważniejsze

od demokracji. W tej sprawie mam zdanie zupełnie jasne. To była próba spisku przeciwko

społeczeństwu.


Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr 08/2019 data 20.02.2019

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka