"Moja ulica murem podzielona..." Słowa piosenki zespołu Kult dotyczyły przede wszystkim RFN i NRD, ale dzisiaj można je zacytować w kontekście naszego społeczeństwa. Po zabójstwie prezydenta Gdańska nie potrafimy uciszyć emocji. To wszystko ciągle eskaluje. Jestem pesymistą, moim zdaniem już tej spirali nienawiści nie powstrzymamy. Nie zmieniło się na lepsze po katastrofie smoleńskiej, po zabójstwie Marka Rosiaka, nie zmieni się również teraz. Jedni przeciwko drugim. Człowiek człowiekowi wilkiem. Nie uczymy się na własnych błędach. Gdy jesteśmy jednością, państwo polskie jest silniejsze. Jeśli będziemy wzajemnie się nienawidzić, skończy się to bardzo źle. Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Przyjdzie, złapie nas za mordy i tyle z Polski zostanie. Sąsiadów mamy jakich mamy, nie dajmy im tej satysfakcji. Wiem, że ciężko jest kochać swoich nieprzyjaciół czy nawet wrogów, ale nikt tego nie wymaga. Zachowajmy przynajmniej umiar i odrobinę szacunku. Polecam wszystkim lekturę Pisma Świętego i proszę o czytanie ze zrozumieniem.
Cholernie trudno jest rozmawiać z drugą stroną, gdy myślimy totalnie inaczej, a niektórzy zachowują się podle, haniebnie. Są jednak rzeczy ważne i ważniejsze.
Przykre, że niektóre osoby publiczne i media (publiczne i prywatne) chcą tego podziału, żywią się tym. Zarabiają na tym.
Nie dajmy się zwariować, w przeciwnym razie będziemy mieli wyłącznie wojnę ”prawych" z "lewymi". A z Narodu, ze Wspólnoty, nie zostanie nic. Gruzy.
Napisałem rzeczy oczywiste, Ameryki nie odkryłem, ale mam wrażenie, iż wielu z nas nie myśli już logicznie. Nie używamy rozumu i serca. Wyłącznie nienawiść. Naprawdę, tylko na tyle Nas stać?
