Wszyscy znają powiedzenie reklama dźwignią handlu.
W dzisiejszych czasach internetu spędzamy pewnie więcej czasu w internecie niż przy starszych mediach (TV, prasa, radio). Gdzie więc spotykamy najwięcej reklam.
Oczywiście w internecie.
Dodatkowo reklamy w innych mediach są kontrolowane przez rózne instytucje.
Sprawdza się na przykład czy reklama nie działa na podświadomość, oraz czy nie zawiera niedozwolonych treści.
Nie wpolno tam także umieszczać reklam substancji powszechnie uznanych za szkodliwe, oraz reklam których nie powinni oglądać niepełnoletni, (w TV przed określoną godziną).
A jak jest w internecie?
Część stron internetowych kieruje się podobnymi zasadami.
Na niektórych wyszukiwarkach (np www.google , www.informacja.pl ) strony dla dorosłych są oznaczone logo pozwalającym je omijać.
Nie jest to praktyka powszechna. Tak więc internet emanuje treściami zależnymi jedynie od woli je wyświetlających. Woli dodajmy różnej.
Nie jestem zwolennikiem regulacji internetu.
Zbyt mocno internet kojarzy mi się z hydeparkiem.
Jestem jednak wyznawcą teorii że warto zauważać strony agresywnie atakujące nas reklamą i je omijać.
Nawet bowiem nie zdając sobie z tego sprawy możemy na nich stawać się obiektem intensywnej kampanii reklamowej, którą ktoś stosuje jak dźwignię własnej działalności.
Inne tematy w dziale Gospodarka