Dziś w audycji pana Gugały - Premierzy były premier Pawlak przypomniał że ABW wygrywało amerykańskie konkursy informatyczne nie bez powodu brylując wśród informatyków innych państw NATO.
Zakładając przez chwilę że mówił prawdę, można się spodziewać że nieudolność ABW w redakcji WPROST była jedynie teatrem dla publiki. Można więc i uwierzyć w to że ABW od dawna zna treść nagrań, które przy dużej iloiści kopii i przesyłania niektórych z nich przez chmurę co sugerował także premier Bielecki zapewne mogły zostać przejęte przez służby.
Wydaje się więc że władze od dawna wiedzą co w tych nagraniach jest, a bardzo prawdopodobne także że wiedzą kto ich dokonywał.
Jeśli przyjąć taki tok rozumowania, cała granda zrobiona we Wprost wydaje się jedynie zrobiona dla przekierowania niechęci społecznej z rządu na prokuraturę.
Jednocześnie pogoń za "nagraniowcami" jak się wydaje nie ma innego celu niż ch ęć zablokowania kolejnych nagrań.
Rząd jak wskazywał powołany przez Gugałę ekspert prof Morozowski będzie starał się utrzymywać u władzy za wszelką cenę.
Bowiem jak stwierdził "bezstronny" ekspert nie po to go popierał jako wyborca aby teraz odwoływać.
Najwyraźniej usiłując wytworzyć przekonanie że wyborcy PO nie mają innego wyjścia niż głosować na PO.
Co zresztą latami ten premier i jego rząd usiłowali wypracować, wprowadzając w nieustanny konflikt swoich wyborców z wyborcami jedynej im zagrażającej siły - wyborcami PIS.
Czas pokaże czy premierowi wolno wszystko, a dziennikarze mający za sobą karierę w studiu Jaruzelskiego w czasie stanu wojennego niezależnie od wszystkiego będą go popierać.
A jeszcze ciekawsze jest czy wyborcy PO znajdą swój cel dla którego mieli by dalej popierać PO.
Jak powiedział w tej samej audycji Gugała, przedterminowe wybory są w chwili obecnej nieracjonalne bo jedyna większość zdolna rządzić mogła by się składać z wyborców nowej prawicy i PIS.
Ot Kali z PO obecnie kraść krowę.
I mówić że źle by było bardzo gdyby mu ją zabroniono kraść dalej.
Ciekawe co na to młodzi ludzie popierający Nową Prawicę?
Spokojnie mogący nieprzejmować się wynurzeniami premiera który najwyraźniej sugeruje że mogą mieć związek z agenturą rosyjską. Jak narazie bowiem widać że komuniści w tym kraju są po tej samej stronie po której PO.
Inne tematy w dziale Polityka
