Na stronach rządowych Donalda Tuska znalazły się raporty trzech ekspertów wymienionych w tytule notki. Jaką wartość dowodową, merytoryczną mają owe raporty można sie przekonać czytając je w całości. Oto najistotniejsze fragmenty tych pseudoraportów.
LILJA Göran stwierdził: "Zawarte w Raporcie Technicznym (2018) twierdzenie, że drzwi 2L (drugie lewej burty) były oddzielone od kadłuba i wbite w ziemię w wyniku wewnętrznego ciśnienia (wybuch) jest nieprawdziwe. Na podstawie analizy zdjęć autor udowadnia, że drzwi zostały wbite w ziemię poprzez uderzenie kadłuba".
Ten "ekspert" pisze te dyrdymały z głupoty, czy z niskich pobudek? Przypominam, że w chwili oddzielenia się drzwi 2L od kadłuba miały one prędkość liniową 70 m/sek. Każdy, kto ma odrobinę wyobraźni może bez trudu zanegować tę nieprawdziwą narrację. Zachowanie drzwi 2L, gdyby nie było wybuchu, pokazał NAIR w swojej symulacji.
Raport NIAR Drzwi 2L przy braku wybuchu
Dalej ten "ekspert z Bożej łaski" konkluduje: "Uznane przez Podkomisję za dowód na eksplozję zerwanie ubrań z ofiar jest dyskusyjne". (sic!!!)
Fragmentacja ofiar katastrofy, która miała miejsce w Smoleńsku następuje przy 350g, a zerwanie ubrań - przy jeszcze mniejszym przeciążeniu. Gdyby nie było eksplozji wewnątrz kadłuba, na pasażerów działałyby przeciążenia kilkanaście, maksymalnie 30g.
*******************
Innym "ekspertem" od badania katastrofy smoleńskiej jest niejaki PROTHEROE. Co wysmażył ten "ekspert" w swoim raporcie: "Przesłanki przemawiające na kolizję lewego skrzydła TU 154 z brzozą: występowanie wklęsłych odkształceń odzwierciedlających obwód brzozy, owijanie się podłużnic wokół pnia, wybrzuszenia dolnego i górnego pokrycia i jego zwijanie się na zewnątrz, pękanie i tworzenie się ciasno zwiniętych „języków” (loków), które mogą utworzyć "harmonijkę” (sic!!!).
Czy można się bardziej skompromitować? Ten pseudoekspert zignorował fakt, że zarówno górne, jak i dolne poszycie zostało rozerwane eksplozją wewnątrz skrzydła.
Frank Taylor, British Aviation Expert: I have no doubt there was an explosion
Hipotetyczne zderzenie skrzydła z brzozą dezinformacja TVN i Protheroe
Dalej ten pseudoekspert konkluduje: "Zniszczenia pnia i wbite w niego szczątki są zgodne z uderzeniem skrzydło-drzewo". Ten pseudoekspert nie raczył zapoznać się z ustaleniami Zespołu rekonstrukcyjnego Podkomisji MON. Odłamki pochodzące z lewego skrzydła zostały wbite w pień drzewa pod kątem kilku stopni względem osi podłużnej drzewa i nie pochodziły z części skrzydła, które rzekomo zostało ścięte przez nie, nie mówiąc już, że zupełnie inaczej wygląda drzewo złamane, a inaczej - ścięte przez dźwigar skrzydła.

Ten niegodziwy człowiek sieje dezinformację, pisząc, że "Zdjęcia satelitarne wykonane 5 godzin po katastrofie pokazujące złamane i przewrócone drzewo, brak ciężkiego sprzętu koniecznego do „falsyfikacji” miejsca katastrofy, brak śladów użycia takiego sprzętu".
Dostępne zdjęcia satelitarne są z 11, a nie 10 kwietnia 2010 roku. Brzoza została złamana w nocy z 10 na 11 kwietnia 2010 roku.
Całość dyrdymałów tego "eksperta z Bożej łaski" można przeczytać na blogu Michała Jaworskiego.
https://www.salon24.pl/u/mjaworski/1408228,streszczenia-opinii-zagranicznych-ekspertow
Inżynier, żeglarz, pasjonat fotografii, sprzętu Hi-End, muzyki rockowej i... Szopena, nowych technologii pozyskiwania energii i racjonalizacji jej zużycia
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka