GW z satsfakcją (tego się domyślamy) donosi: Papież Franciszek chwali w liście książkę dla dzieci o homoseksualnych rodzinach.
Chwali? Sprawa wydaje się prosta, jednak po zapoznaniu się ze szczegółami, nabieramy pewnych wątpliwości.
Książka edukacyjna dla dzieci, o którą chodzi, ma tytuł "Piccolo uovo" (Małe jajko) i w skrócie przedstawia historię tytułowego jajka - z buzią, rączkami i nogami - które przemierza świat i poznaje jego mieszkańców. Karty książki zaludniają hipopotamy, zające, psy, a nawet niedźwiedzie polarne, jajko spotyka się z nimi i czekając, co się z niego wykluje, ze wszystkimi krótko rozmawia.
To, co się wykluło z niewinnej książki dla dzieci, było jednak nie do przewidzenia. W rozdziale, w którym jajko odkrywa typy rodzin, znalazła się także - oprócz mamy i taty kangurów wychowujących adoptowane niedźwiedzie polarne - para pingwinów w cylindrach wychowujących małe pingwiny oraz dwie królicze samiczki wychowujące króliczątko, dwa psy innych ras wychowujące potomstwo, a nawet samotna pani hipopotamica opiekująca się swoim hipopotamim dzieckiem.
(...) autorka książkiotrzymała list od papieża Franciszka, który pochwalił jej pracę. Wysłane 9 lipca pismo, zredagowane przez sekretariat papieża, mówi, że "Jego Świątobliwość jest wdzięczny za przemyślany gest i za uczucia, jakie on wywołał (...).
Znając poczucie humoru Papieża, możemy sądzić, że jego odpowiedź wyraża opinię, iż homoseksualne rodziny są w sam raz dla zwierząt. Ocenę tę zdaje się podzielać sama autorka książeczki:
Autorka dodała jednak, że nie spodziewała się odpowiedzi kancelarii papieża Franciszka. - Nie sądzę, że jest on za rodzinami homoseksualnymi (...).

A może ludzie powinni naśladować faunę?
Czekamy na książkę o Mantodea i ich modelu rodziny ...
Inne tematy w dziale Społeczeństwo