trescharchi trescharchi
3192
BLOG

Premier Tusk kontra marszałek Struzik.

trescharchi trescharchi Polityka Obserwuj notkę 21

 

„…sprawa lotniska w Modlinie każe nam zastanowić się nad tym, jak pracuje samorząd Mazowsza…” powiedział pan premier Tusk. Dobrze, że szef rządu zabiera głos w tak skandalicznych sprawach, gdzie ojców sukcesu wielu a porażka jest sierotą. Szkoda, że szef rządu zabiera głos tak późno, bo kwestia modlińska wałkowana jest w mediach dobrych kilka miesięcy. Szkoda wreszcie, że wypowiada się już po decyzji radnych wojewódzkich swojej własnej partii którzy zdecydowali się – wespół z koalicjantem – pana marszałka Struzika od odpowiedzialności za Modlin uchronić, utrącając projekt samorządowej komisji śledczej do zbadania nieprawidłowości przy inwestycji. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że pan premier Tusk od czasu do czasu ma potrzebę zmarszczenia groźnie brwi i brylowania w mediach jako „dobry car” któremu o popisach „złych bojarów” nic nie wiadomo i zawsze dowiaduje się ostatni. Znaczyłoby to wprawdzie, że nie czyta prasy i nie ogląda telewizji – bo nawet w TVP czy TVN niejednokrotnie ostro krytykowano posunięcia pana marszałka Struzika. Nie wiem, czy to dobrze świadczy o premierze naszego rządu. Analogie nasuwają się same – podobnie reagował w przypadku kompromitacji ze Stadionem Narodowym gdy z winy „onych” (nikogo personalnie nie ukarano o ile wiem) nie doszło do meczu z Anglią. Wtedy też zapowiadał bezwzględność i wyciąganie konsekwencji, teraz zaś dowiadujemy się że dwóch menedżerów ze spółki PL2012 będzie zarządzało tym właśnie Stadionem za grubą kasę, chociaż kierowana przez nich spółka za zeszły rok przyniosła kilkanaście milionów złotych straty. Piękna to rekomendacja na eksponowane stanowiska.

Linia obrony pana marszałka Struzika jest konsekwentna i niezmienna. Wprawdzie brylował we wszystkich dostępnych stacjach telewizyjnych przy okazji przecinania wstęgi modlińskiej, ale – po wiadomościach o pierwszych kłopotach – okazało się nagle, że „to nie on mieszał beton”. Prominentny działacz PSL-u krytykowany był zewsząd przez wszystkie partie opozycyjne, nie tylko zresztą za sprawę lotniska ale i fatalne zarządzanie podległym sobie województwem. Za stworzenie prawdziwego dworu znajomków dalszych i bliższych, którym porozdawano popłatne etaty. Za uporczywe dążenie do prześcignięcia Samoobrony, która we wpychaniu swoich ludzi na stanowiska biła wszystkie możliwe rekordy. Teraz do chóru krytyków dołączył się nawet wojewoda mazowiecki, działacz Platformy Obywatelskiej, pan Kozłowski. Też został nagle oświecony – oto „winni fuszerki przy budowie lotniska powinni ponieść konsekwencje”. Wszyscy są nagle zdumieni, jak gdyby pan marszałek Struzik i jego metody działania były im wcześniej zupełnie nieznane. Jak gdyby był całkowicie nową postacią w polityce, jak gdyby partia którą reprezentuje była żoną Cezara, która nigdy żadnym działaniem na szkodę państwa się nie skalała. Zdumiewający jest ten teatr wzajemnych zaskoczeń. „My o niczym nie wiedzieliśmy”, „zawiedziono nasze zaufanie”. Gdy ktoś zacznie wiercić głębiej, zawsze można go przygwoździć starą śpiewką: no tak, ale przecież Kaczyński dokooptował śp. Leppera do rządu. Pal licho, że pan Kaczyński od kilku lat jest w głębokiej opozycji i wpływu na sprawy państwowe nie ma. Stara śpiewka na razie sprawdza się znakomicie, chociaż tych, którym można tym mydlić oczy ubywa w zastraszającym tempie. Nie z przyczyn politycznych, a czysto ekonomicznych: oto szara eminencja finansów, pan minister Rostowski objął wreszcie swoim rozumem całość potwornie zdewastowanych przezeń i jego współpracowników środków publicznych i zrozumiał, że z pustego i Salomon nie naleje. Dlatego obserwujemy teraz cokolwiek dramatyczne poszukiwanie „drobniaków” w kieszeniach podatników, choćby przy okazji nowych kas fiskalnych czy zamieszania z podatkiem VAT. Ludzie to widzą, ludzie są tym oburzeni i żadne straszenie Kaczyńskim ich do Platformy Obywatelskiej nie przekona, skoro rzekomo liberalna partia stosuje metody poniżej pasa i przedsiębiorczości – delikatnie mówiąc – wcale nie pomaga.

Pan premier Tusk zaznacza wprawdzie, że „nie powinien się wypowiadać na temat tego kto jest marszałkiem”, ale jednocześnie informacje o zarządzaniu Mazowszem każą się zastanowić „nad tym, jak samorząd na Mazowszu pracuje”. I jeszcze raz wróćmy do początku. PSL jest w koalicji z Platformą – również na szczeblu wojewódzkim. Czy pan premier i jego koledzy nie mają żadnej łączności z terenem? Najwyraźniej nie, skoro pełne goryczy słowa szefa rządu świadczą o tym, że albo swoje zdumienie świetnie udaje, albo jest zirytowany, że dywan postanowił odmówić zamiatania pod siebie większej ilości afer i skandali. Pozostaje też otwartym pytanie, czy Prezes Rady Ministrów powinien zabierać tak kategoryczny (choć utrzymany w dyplomatycznej formie) głos w sprawie nie należącej do jego kompetencji, czy nie powinien raczej uszanować pewnej autonomii samorządności. Jeszcze ważniejszą jest kwestia, czy te słowa są tylko przestrogą, nakazującą panu Struzikowi opamiętanie się i może dymisję, czy raczej zapowiedzią stanowczych kroków względem swojego skompromitowanego koalicjanta. Pamiętać jednak musimy, że PSL doskonale zdaje sobie sprawę z własnej wagi (SLD jako ewentualny koalicjant byłby raczej niemożliwy) i łatwo w kaszę nie da sobie dmuchać. Skoro jednak nawet pan premier zauważa skrajną niekompetencję zarządu województwa mazowieckiego, to może wreszcie znad głowy pana marszałka Struzika zostanie zdjęty polityczny parasol ochronny i coś się w regionie zmieni. Powinno.

Nie zazdroszczę panu premierowi wyboru między dalszym (pośrednim) kompromitowaniem się Platformy Obywatelskiej współrządzącej Mazowszem z Ludowcami lub rozdrażnieniem koalicjanta i zmuszeniem PSL-u do wykolegowania ważnej persony w ich partii. Ale co począć? Cokolwiek pan premier Tusk powie, nie można mieć złudzeń. Doskonale wiedział z jakiego gatunku ludźmi idzie robić politykę. I będąc człowiekiem inteligentnym mógł przewidzieć, jak to się skończy.

By żyło się lepiej!

trescharchi
O mnie trescharchi

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka