Turbosłowianin Turbosłowianin
6
BLOG

Tęczowy Sojusznik jest dla nas mało atrakcyjny

Turbosłowianin Turbosłowianin Polityka Obserwuj notkę 1

Słowa prezydenta Andrzeja Dudy o tym że LGBT to nie są ludzie, tylko ideologią, wywołały burzę. Te słowa były pewnie skalkulowane by sprowokować pewne emocje w konserwatywnej części elektoratu. Sprowokowały również emocje w lewicowych mediach i elitach, nie tylko w Polsce. Słowa prezydenta co do samej treści są słuszne natomiast forma była niewłaściwa. Niepotrzebnie było krytykowanie LGBT w tak ostrej formie. To jest bardzo kontrowersyjny temat i trzeba uważać co się mówi ale jeszcze większą niespodzianką była reakcja amerykańskiej ambasadorki Mosbacher. Skrytykowała słowa naszego prezydenta że niemożliwe jest utrzymywanie przyjaznych stosunków z Waszyngtonem i jednocześnie stosowanie dyskryminacyjnej retoryki, według"Dziennik Gazeta Prawna". 


Co właściwie dzieje się z Amerykanami? Czy postradali zmysły? Czy na poważnie uważają że najważniejszą kwestią w relacjach z Polską jest LGBT? Wydawało by się że są dużo ważniejsze kwestie, rozlokowanie amerykańskich żołnierzy i broni atomowej na naszym terytorium, energetyka, dalsze inwestycje amerykańskich firm w Polsce, polityka obronna w kontekście Rosji, ale widać że jednak nie.

Jeżeli faktycznie Amerykanie będą uzależniali dalszą współpracę o tego, czy my będziemy indoktrynować dzieci zgodnie z tęczową ideologią, to należy się na poważnie zastanowić czy i jak bardzo potrzebujemy sojusz z Ameryką.


Ameryka się mocno zmieniła przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Nie tylko jako kraj ale również jeżeli chodzi o atrakcyjność dl Polaków. Po upadku komunizmu Ameryka miała w naszych oczach bardzo wysokie notowania. W skali od -10 do 10 można powiedzieć że mieli 10. Wszyscy byli zapatrzeni w Zachód i przede wszystkim w Stany Zjednoczone jako ideał państwa, z dobrze rozwiniętą gospodarką, silnym wojskiem i atrakcyjnymi wartościami. Mieli, i wciąż mają bardzo duży potencjał by nam pomóc i też zapewnić bezpieczeństwo. Nie można o tym zapomnieć ale również nie wolne lekceważyć negatywnych konsekwencji, które wynikają z współpracy z Ameryką.

Kilka lat po upadku komunizmu wizerunek Ameryki zaczął się psuć. Brutalne, niepotrzebne i niekończące się wojny w Iraku i Afganistanie, gdzie polskie żołnierze byli wysyłani zmusiło wielu do zadania pytania; Co my z tego mamy? Atrakcyjność USA spadła z 10 do 9 a może 8. Patrząc jak Ameryka porzuciła innych sojuszników, Kurdów, wielokrotnie w historii, ostatni raz kiedy to pozwoliła by Turcy ich zaatakowali w Syrii również nie był dla nas dobrym sygnałem. Atrakcyjność spada z 8 na 7. 

W miarę jak Chiny rosną w siłę i budują Nowy Jedwabny Szlak dla Polski pojawia się szansa ekonomiczna ale teraz Stany zmuszają nas (i również inne kraje) do wyboru, USA albo Chiny. Z Iranem też nie możemy robić interesów. To również zmniejsza atrakcyjność Ameryki i to całkiem mocno bo ogranicza nasze możliwości ekonomiczne. Atrakcyjność spada z 7 na 5.

Nad naszymi głowami wisi też widmo 447, bezprawnych roszczeń żydowskich i Ameryka jako ich windykator. Nie wiadomo jak poważne to jest zagrożenie ale najprawdopodobniej chodzi o sporą sumę pieniędzy. Dalszy spadek atrakcyjności z 5 na 3. 

Ostatnio dochodzi aspekt wymuszania na nas obcych i agresywnych ideologii, LGBT, i można też dodać feminizm, które niszczą tkankę społeczną. Ile zatem zostało atrakcyjności? Z 3 spada na 2 a może nawet 1. Okazuje się że teraz sojusz z Ameryką wcale nam tak dużo nie daje. Jest co najwyżej na małym plusie. Najwyższy czas by zastanowić się z kim oprócz z Ameryką możemy zbudować realny sojusz. Stawianie wszystko na jednej karcie staje się coraz bardziej niebezpieczne.

Obserwuje zmiany, które następuje w naszym społeczeństwie i na świecie. Analizuje poszczególne fakty i staram się ułożyć całość.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka