W polskim Internecie od wczoraj krążą kopie wpisu dokonanego 29.09 o godzinie 9:06 pod artykułem o sekcji zwłok śp. Wassermana
http://niezalezna.pl/16831-protokol-sekcyjny-wassermanna-sfalszowany
"Pilne! Ważne! Przekaż tę informację dalej!!!
Powtórzę po raz kolejny i proszę wszystkich o przekazanie tej informacji jak największej ilości osób - każdy ma PRAWO do PRAWDY a ta jest następująca:
Trumna ze zwłokami ś.p. Wassermana zawierała różne DNA - obojga płci! Poza tym w tkankach oraz kościach stwierdza się obecność m.in. tlenek etylu, tlenek propylenu, azotan izopropylenu, pył: aluminium, cyrkonu, magnezu oraz octol (materiał wybuchowy) i hydrazyna (paliwo rakietowe). Więcej szczegółów na ten czas nie mogę udzielić."
Z wpisu wynikałoby, że już był umieszczany w tejże lub innej postaci; nie miałem cierpliwości, aby dociec, czy i gdzie ukazał się przedtem.
Nie powiem, że anonimowy wpis mnie natychmiast przekonuje. Lecz "informacje" dot. sprawy smoleńskiej rozsiewane swego czasu przez urzędników państwowych (vide Kopacz) lub przez podpisujące się własnymi nazwiskami osoby pracujące w renomowanych środkach przekazu (na imię im Legion) często okazywały się bezpodstawnymi insynuacjami, niepotwierdzonymi plotkami, a czasem po prostu nachalnymi kłamstwami wyssanymi z palca. Dlatego nie odczuwam specjalnych skrupułów zwracając Państwa uwagę na powyższy wpis. Jeżeli jest fałszywy, to przynajmniej nie jest plugawy, w odróżnieniu od historii o pijanym gen. Błasiku lub o kłótni na Okęciu. Jeżeli nie jest fałszywy, to jest bombą. Dosłownie.
NB!
Po dłuższym szperaniu w sieci doszedłem do wniosku, że wpis prawsopodobnie jest fałszywką. Otóż chemikalia wymienione we wpisie występują w takim samym składzie (oprócz octolu i hydrazyny), a nawet w tej samej kolejności w kilku dużo wcześniejszych materiałach z sieci. Coż, ktoś przesiewa ziemię, a ktoś Internet :)
Inne tematy w dziale Polityka