Wydział prasy i informacji MSZ Rosji wydał następujący komentarz (nf 307-18-02-2014) dot. ostatnich wydarzeń na Ukrainie:
"Sytuacja w centrum Kijowa ponownie uległa gwałtownemu zaostrzeniu. Bojówkarze, których liderzy opozycji wezwali do tzw. "pokojowej ofensywy", biją i zarzucają kamieniami przedstawicieli organów ochrony prawa, podpalają samochody, zniszczyli aptekę, zaatakowali siedzibę Partii Regionów, zablokowali budynek Rady Najwyższej. Wobec deputowanych wysuwane są ultymatywne żądania. Opozycja już nie kontroluje sytuacji w swoich szeregach. Mamy do czynienia z nieskrywanym pogwałceniem porządku prawngo oraz zwykłego zdrowego rozsądku.
Wydarzenia te są bezpośrednim wynikiem polityki przyzwolenia ze strony zachodnich polityków oraz instytucji europejskich, które od samego początku kryzysu przymykają oko na agresywnye działania radykalnych sił na Ukrainie, zachęcając je w ten sposób do eskalacji oraz prowokacji w stosunku do prawowitej władzy.
Ponownie wzywamy ukraińską opozycję do porzucenia gróźb i ultimatów oraz do nawiązania konstruktywnego dialogu z rządem w celu poszukiwania sposobów na wyprowadzenie kraju z głębokiego kryzysu."
Dziś rano wydano oświadczenie 313-19-02-2014 MSZ RosjI w związku z sytuacją na Ukrainie:
"W nocy w Kijowie oraz innych miastach Ukrainy w wyniku przestępczej działalności radykalnych sił z szeregów opozycji doszło do rozlewu krwi. Są zabici i ranni wśród ludności cywilnej oraz wśród sił ochrony porządku prawnego, które bronią ugruntowanych w prawie interesów państwa.
W zachodnich regionach Ukrainy doszło do zdobycia budynków milicji, prokuratury i jednostek wojskowych. Rozwścieczeni bandyci znęcają się nad milicjantami, żołnierzami, kilkudziesięciu z których zostało rannych. W istocie rzeczy jest to próba siłowego przejęcia władzy.
Oburzający jest brak reakcji na działania radykałów ze strony przywódców opozycji, którzy zasłaniając się demagogicznymi hasłami o przywiązaniu do zasad demokracji i wartości europejskich sprzyjają rewolucji "brunatnej".
Nie widzimy również wyraźniej odpowiedź ze strony europejskich polityków i instytucji, które nie chcą uznać, że odpowiedzialność za działania radykalnych sił na Ukrainie ponosi opozycja .
Strona rosyjska żąda, aby przywódcy "placu" powstrzymali rozlew krwi w swoim kraju, natychmiast wznowili dialog z prawowitą władzą bez gróźb i ultimatów.
Dla Rosji Ukraina jest przyjaznym i braterskim państwem, partnerem srategicznym, i wykorzystamy wszystkie swoje wpływy, aby w tym kraju zapanował pokój i spokój."
Inne tematy w dziale Polityka