Dziś rano wydano oświadczenie 313-19-02-2014 MSZ RosjI w związku z sytuacją na Ukrainie:
"W nocy w Kijowie oraz innych miastach Ukrainy w wyniku przestępczej działalności radykalnych sił z szeregów opozycji doszło do rozlewu krwi. Są zabici i ranni wśród ludności cywilnej oraz wśród sił ochrony porządku prawnego, które bronią ugruntowanych w prawie interesów państwa.
W zachodnich regionach Ukrainy doszło do zdobycia budynków milicji, prokuratury i jednostek wojskowych. Rozwścieczeni bandyci znęcają się nad milicjantami, żołnierzami, kilkudziesięciu z których zostało rannych. W istocie rzeczy jest to próba siłowego przejęcia władzy.
Oburzający jest brak reakcji na działania radykałów ze strony przywódców opozycji, którzy zasłaniając się demagogicznymi hasłami o przywiązaniu do zasad demokracji i wartości europejskich sprzyjają rewolucji "brunatnej".
Nie widzimy również wyraźniej odpowiedź ze strony europejskich polityków i instytucji, które nie chcą uznać, że odpowiedzialność za działania radykalnych sił na Ukrainie ponosi opozycja .
Strona rosyjska żąda, aby przywódcy "placu" powstrzymali rozlew krwi w swoim kraju, natychmiast wznowili dialog z prawowitą władzą bez gróźb i ultimatów.
Dla Rosji Ukraina jest przyjaznym i braterskim państwem, partnerem srategicznym, i użyjemy wszystkich swoich wpływów, aby w tym kraju zapanował pokój i spokój."
Inne tematy w dziale Polityka