Według rzeczniczki Janukowycza, Hanny Herman, w nieopublikowanej jeszcze odezwie do narodu mówi: "Próbuje się mnie zastraszyć i skłonić do tego, abym dobrowolnie podał się do dymisji. Ale ja nie zamierzam podawać się do dymisji."
W wywiadzie telewizyjnym Janukowycz porównał sytuację na Ukrainie do przewrotu dokonanego w 1933 r. przez Hitlera. Stwierdził, że uchwały podjęte przez parlament nie są legalne i że ich nie podpisze.
Twierdzi, że jego samochód ostrzelano, a byłego już przewodniczącego Rady Najwyższej Rybaka oraz kierownika administracji prezydenta Klujewa pobito. Wszyscy trzej przebywają teraz na wschodzie Ukrainy.
Inne tematy w dziale Polityka