FAKT.PL
FAKT.PL
Tyndlale Tyndlale
1362
BLOG

Cokolwiek zrobicie źle to zrobicie!

Tyndlale Tyndlale Niepełnosprawni Obserwuj temat Obserwuj notkę 43

                                                                                                                     „Źle, źle zawsze i wszędzie
                                                                                                                      Ta nić czarna się przędzie”

                                                                                                                                               C. K. Norwid


               Opozycja wniebowzięta! Mamy to! Ten „wrażliwy” na społeczną krzywdę rząd, który rozdaje po 500 zł na dziecko (prawie każde), sprzedawany jako pełen empatii i współczucia, odmieniający przez wszystkie przypadki słowo „rodzina”, nagle okazał się być zupełnie zimny wobec osób niepełnosprawnych. Można wreszcie walić w rząd ile się da, zwłaszcza, że ten, zupełnie nie potrafi przekazać tego co chce powiedzieć, co chce zrobić itd. Wystarczyło zatem tylko kilka kobiet z dziećmi na wózkach inwalidzkich aby w jednej chwili zjednoczyć wszystkich wrogów tzw. dobrej zmiany.
            Prym w tym ataku wiodą media, które w swojej zaciekłości i chęci dokopania PiS zaczynają dochodzić do granic absurdu.Oto wczorajszy „Czarno na białym”. TVN urabia swoich widzów twierdząc, że wyliczenia rządu na temat kosztów wprowadzenia „dodatku” na rehabilitacje w wysokości 500 zł (czego żądają protestujący w Sejmie) są przesadzone i naciągane. Rząd przedstawia bowiem, że koszt spełnienia tego postulatu to 9 mld zł (1,5 mln niepełnosprawnych razy 500 zł razy 12 miesięcy). Eksperci z TVNu przekonują jednak, że to gruba przesada” wszak Pani Iwonka Hartwich chce dodatku tylko dla tych niepełnosprawnych których niepełnosprawność w stopniu znacznym powstała przed 18 rokiem życia, a ich jest około 272 tysięcy, więc to tylko 1,5 mld złotych do tego rozłożonych w czasie. Słowem: co nas obchodzą pozostali niepełnosprawni tak samo niesamodzielni albo nawet jeszcze gorzej – my chcemy kasy dla siebie! I wtórują im media: tak! Dajcie im! Czyli co? Reszta niepełnosprawnych jest nieważna?
Pamiętam jak na początku protestu jedna z protestujących matek z rozbrajającą  szczerością powiedziała redaktorowi Mrozowskiemu na żywo w programie „Tak jest”, że one przyszły po swoje i reszta niepełnosprawnych jej nie obchodzi. Ok. Może tej Pani nie obchodzić, ale rząd już niestety musi obchodzić ta reszta. Ta sama Pani kilka dni później biadoliła jednak jak to rząd dzieli niepełnosprawnych i ich różnicuje, a organizacjom skupiających osoby niepełnosprawne, które podpisały z rządem porozumienie zarzucała brak solidarności. A jeszcze kilka dni wcześniej mówiła: a co mnie tamci obchodzą…
Rząd tłumaczy – jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zabrania różnicowania tej samej grupy osób niepełnosprawnych w udzielaniu im pomocy. Nie można zatem dać 500 zł  na dorosłe dziecko Pani Iwonki, które jest niepełnosprawne od urodzenia, a nie dać na jego rówieśnika, którego niepełnosprawność powstała w wieku dorosłym (np. w wieku 19 lat
w wyniku wypadku). Dlatego to nie 1,5 mld, a 9 mld.
               Jednak schizofreniczne media mają to gdzieś i tak: dzisiejsza „Wyborcza” biadoli jak zła i krzywdząca jest ustawa, którą wczoraj uchwalił Sejm (według rządu realizuje ona postulaty niepełnosprawnych). Bo oto ta ustawa daje ludziom ze znacznym stopniem niepełnosprawności prawo dostępu do specjalistów bez kolejki. I dzisiejsza „GW” płacze: jak to…oni bez kolejek, a reszta niepełnosprawnych to co? Kolejki im się wydłużą. Nie wolno dawać więc jednym nie dając drugim…A poza tym skąd na to wziąć kasę… I tak w kółko.
                 Wniosek jest taki, że  jak rząd mówi, że nie ma 9 mld to kłamie bo ma, a poza tym nie 9, a 1,5 mld bo nie trzeba tej pomocy dawać wszystkim niesamodzielnym niepełnosprawnym.  Z drugiej strony jak rząd daje prawo niepełnosprawnym niesamodzielnym dostęp do specjalistów bez kolejki to wrzask, że to koszt 750 mln zł i nas na to nie stać, a poza tym co z osobami o lekkim stopniu niepełnosprawności.
                       W 2014 r. te same miłe panie też protestowały i miały kilka postulatów finansowych. Spotkał się z nimi Tusk i powiedział, że nie ma kasy na wszystkie te postulaty i niech wybiorą jeden – wybrały podwyżkę świadczenia pielęgnacyjnego. I protest się skończył. Dziś przyszły tylko z jednym postulatem, którego jednak się nie da spełnić. I stąd ten ból. I żal…


Tyndlale
O mnie Tyndlale

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo