Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy wyrok w procesie słynnego pozwu zbiorowego przeciwko BRE Bankowi / dzisiejszy mBank/ dot. nienależytego wykonywania umów o kredyt hipoteczny waloryzowany kursem franka szwajcarskiego. W ubiegłym roku sąd okręgowy uznał, że dawny BRE Bank powinien zapłacić 1247 klientom odszkodowania za zawyżone oprocentowanie rat kredytu hipotecznego. Od wyroku odwołali się przedstawiciele banku.
Miejski Rzecznik Konsumentów w Warszawie, który w imieniu klientów BRE Banku wniósł pozew zbiorowy, podkreślał min. że w umowach kredytowych znajduje się budzący zastrzeżenia zapis regulujący zmiany oprocentowania. Klienci czuli się pokrzywdzeni, bo bank podnosił im oprocentowanie kredytu gdy rosła stawka Libor, natomiast gdy wskażnik spadał, to bank oprocentowania nie obniżał. W wyniku tego raty kredytów były nawet o kilkaset złotych wyższe.
Ten wyrok to ogromna satysfakcja dla powodów. Był to pierwszy tak duży konsumencki pozew zbiorowy. Sąd uznał, że klauzula, na podstawie której bank określał oprocentowanie była sformułowana nieprawidłowo. Po uprawomocnieniu się tego wyroku , klienci banku będą mogli występować o odszkodowania. Bank zapowiedział kasację wyroku. Jednak taki wyrok zachęca klientów innych banków, dających w przeszłości kredyty we frankach na podobnych zasadach, do organizowania się i składania pozwów zbiorowych. Sporo polityków też angażuje się w obronę tej konkretnej kategorii kredytobiorców.
Nie dyskutuje się z wyrokami sądów, ale czy jest to wyrok sprawiedliwy. Tzw. "frankowcy" chcąc dostać kredyt podpisywali z bankiem konkretną umowę, godzili się na jej warunki / te dotyczące zmiany oprocentowania też /, widzieli korzyści wynikające z kredytu w walucie, musieli liczyć się też z ryzykiem jej wahań. Sporo kredytobiorców nie zaryzykowało tańszego kredytu w walucie, a wzięło droższy ale stabilniejszy i pewniejszy w złotówkach. Oni spłacają swój drogi , nie budzący żadnych wątpliwości kredyt i trochę zniesmaczeni patrzą na tą mobilizację by pomóc i tak będącym w lepszej niż oni sytuacji -" frankowcom"
Ale to jeszcze nie koniec walki- piłka jest po stronie mBanku.
zadowolona z życia optymistka, nastawiona na działanie, pomoc, wierząca że dawane dobro do nas wraca.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka