Nie dość, że obnażył niekompetencję polskich służb państwowych, z której wielu nie zdawało sobie sprawy, to teraz może się przyczynić to problemów jednej z czołowych dziennikarek mediów głównego nurtu Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, z którą poradzić od lat nie może sobie prawa strona sceny politycznej! Krzysztof Rutkowski znów zasługuje na podziękowania!
Po niewątpliwie skandalicznej rozmowie Rutkowskiego z Kolendą, w czasie której dziennikarka (nie pierwszy raz zresztą) załamała wszelkie granice dobrego smaku, o standardach dziennikarskich niemówiąc, ma się nią zająć Rada Etyki Mediów.
Rutkowskiemu udało się więc uderzyć w czołową przedstawicielkę krakowskiego salonu, który był najważniejszym zapleczem Unii Wolności, a dziś jest ważnym graczem w zapleczu PO. Córka byłego kandydata z ramienia PO w wyborach do Senatu tak bardzo cieszy się zaufaniem salonu, że to jej powierzono zrobienie filmu o jednym z czołowych salonowych "autorytetów": zmarłej niedawno Wisławie Szymobrskiej.
Cios w tak ważną dla salonu osobę to więc nielada wydarzenie. Nawiasem mówiąc przykład działań Rutkowskiego przypomina nieco, choć w znacznie przerysowanej, przesadzonej formie działania, jakie podejmowała formacja, z którą był niegdyś (choć jedynie przez dwa miesiące) związany.
Mówię tu o Samoobronie - ugrupowaniu z dziwnymi powiązaniami i prostackimi metodami, która jednak wiele razy, niekiedy przypadkiem, a niekiedy celowo było w stanie wbić szpilę w salon znacznie skuteczniej od innych antysalonowych formacji i przy okazji zrobić coś dobrego dla Polski. I za to należy im się wdzięczność, niezależnie od oceny innych ich działań.
Moim celem jest przypominanie, nagłaśnianie i napiętnowanie afer mających miejsce w życiu politycznym. Chcę uczciwej i pozbawionej aferzystów klasy politycznej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka