Czerwone koszule, a na nich sierpy i młoty, do tego aluzje o puszczaniu papierowych samolocików. Rosjanie wyraźnie chcą swym marszem przez Warszawę sprowokować Polaków. I właśnie dlatego nie wolno ulec tej prowokacji! Nie należy wdawać się w żadne działania, które mogą być pretekstem do agresji. Oni tylko na to czekają.
Bitwa z Rosjanami powinna odbyć się jedynie na polu piłkarskim, w trakcie meczu. Jakiekolwiek zamieszki z winy polskiej będą dla nich prezentem. Poza tym problemem nie jest to, że 12.06. Rosjanie przemaszerują przez stolicę Polski, jak w czasach saskich. Problemem jest to, że w Warszawie rządzą ludzie, którzy umożliwiają im to dziś i zapewne będą umożliwiać w przyszłości. I jeśli już przeciw komuś protestować, to właśnie przeciw nim: premierowi, prezydentowi i prezydent Warszawy, którzy prowadzą politykę prorosyjską, a równocześnie sprzeczną z polskimi interesami! Z pewnością jednak na protesty te czas przyjdzie, gdy goście mistrzostw Europy opuszczą już nasz kraj. Rządzący niestety zostają….
Komentarze