Ostatnio staram się nie pisać w emocjach. A targały mną straszne, kiedy oglądałam w necie "na żywca" jak rozwijała się sytuacja w Pucku.
Przypomnę krótko. Prezydent oraz wielu polityków wraz z wicemarszałkiem Sejmu panią Kidawą-Błońską przebywali na wybrzeżu na uroczystościach związanych ze 100 leciem zaślubin Polski z morzem. W czasie przemówienia Prezydenta słychać było krzyki, jak napisał na TT rzecznik PO - "wzburzonych mieszkańców Pucka". Po uroczystościach podeszli do pani Kidawy, jeszcze z tymi hasłami na patykach prosząc o pochwały. Na filmie można sprawdzić - dopytują się; dobrze było słychać? Tak, doskonale, łącznie z "ty ch...". Pani Kidawa ściska się z nimi, obok niej całusy, uściski przesyła pani Nowacka, samorządowcy z Gdańska, wszyscy są happy.
Do czasu. Bo ludzie są wkurzeni, zażenowani, bo okazuje się, że to nie żadni "mieszkańcy" tylko objazdowa trupa, którą pani Kidawa zna - co dzisiaj przyznała w radiu. Powiedziała, że spotykała ich pod Trybunałem Konstytucyjnym, sądami. Na pewno najczęściej spotykała ich pod Sejmem, bo tam chyba koczują.
No i teraz od dwóch dni trwa odkręcanie. Wszyscy dwoją się i troją, dzisiaj Borys Budka sięgnął do Piasta Kołodzieja, aby udowodnić, że "zaczął PiS". Ale odkręcić się tego nie da. Tak, było buczenie, były gwizdy na Powązkach, pod pomnikiem Trzech Krzyży. W tym ostatnim wypadku śp. Lech Kaczyński zwrócił gwiżdżącym uwagę, aby przestali, bo to nie miejsce i nie czas (składano wieńce). Ale NIGDY nie było tak, że kandydat na prezydenta, w czasie uroczystości państwowych, na których jest niejako służbowo, bo reprezentuje Sejm RP podszedł do wrzeszczących i się z nimi ściskał, a sztab mu towarzyszył i poklepywał bydło po plecach. Tak, użyłam celowo tego słowa, bo przecież ich autorytet, pan Bartoszewski użył tego samego.
A skąd tytuł? Po prostu tym jednym gestem sztabowcy, Kandydatka rozpętały moce, nad którymi trudno będzie zapanować. Bo widywałam już zdjęcia w necie pani Kidawy-Błońskiej z Rudą, czy z innymi krzykaczami. Ale doskonale wiem, że takie zdjęcie może mieć każdy...no może nie w siedzibie Platformy. No i nie wiadomo, kiedy zostało zrobione.
Natomiast ściskanie się na uroczystościach (nie na wiecu!!) było tu i teraz. Będą trzy możliwości - albo MKB odetnie się od tych osobników (mało prawdopodobne), albo ograniczą oni swoją działalność ( wtedy będzie wiadomo, kto tam pociąga za sznurki), albo objazdowy cyrk będzie działał nadal.
W każdym wypadku będą straty. Bo sztab PAD byłby głupi, gdyby nie skorzystał. W spocie wyborczym można pokazać ich twarze, MKB, Nowacką ściskającą się z nimi i żaden sąd w trybie wyborczym nie pomoże.
A rzecz rozegra się nie w elektoratach PiS i PO . Chodzi o te dwa, trzy procent , które mogą zdecydować w II turze, jeśli będzie. Czyli 500, 600 tysięcy osób, które pójdzie do wyborów. Albo o te tysiące, które nie pójdą
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka