- CPK ma swoje uzasadnienie, jednak wiąże się z pewnymi konsekwencjami. To rozwiązanie otwiera możliwość wykorzystania potencjału pasażerskiego nie tylko Warszawy, lecz także wszystkich największych aglomeracji w Polsce. Szybki dostęp kolei nie tylko do Łodzi, ale także do Krakowa, Śląska, Wrocławia, Poznania oraz Trójmiasta sprawia, że w zasięgu lotniska znajduje się nie tylko potencjalnie 2-3 milionów pasażerów, ale aż 13-15 milionów - zauważa Andrzej Banucha, ekspert Instytutu Wolności.
Igor Janke przywołuje powszechny argument, sugerujący, że na skutek tego mogą ucierpieć lotniska regionalne.
- Najważniejsza jest oferta kierowana do pasażera. Załóżmy, że jesteśmy jednymi z menedżerów w spółce LOT i zastanawiamy się, czy warto uruchomić połączenie, na przykład do Birmy. Na pierwszy rzut oka, wydaje się, że taka inwestycja nie ma sensu, ponieważ trudno byłoby wypełnić samolot, biorąc pod uwagę perspektywę Warszawy i jej najbliższego otoczenia. Jednak spojrzenie na całą Polskę rzuca nowe światło na tę kwestię. Okazuje się, że potrzebujemy jednego lub dwóch lotów w tygodniu, aby utrzymać rentowność takiego połączenia. To właśnie tak powstają połączenia egzotyczne, które nie miałoby szans na powodzenie w małym regionalnym porcie lotniczym. Warto zaznaczyć, że taka oferta nie konkurowałaby bezpośrednio z lotniskami regionalnymi. Na przykład, jeśli mieszkańcy Wrocławia nadal będą korzystać z lotów na Majorkę, to nadal będą mieli taką możliwość. Natomiast, jeśli zechcą polecieć do Bangkoku lub innego egzotycznego miejsca, to Wrocław prawdopodobnie takiej oferty im nie zaoferuje, a bez CPK, być może, nikt tego nie zrobi - podkreśla ekspert Instytutu Wolności.
- Argumentem, który przemawia za tą koncepcją, jest efektywny proces logistyczny. Wchodzimy na dworzec centralny w Warszawie, a następnie wysiadamy praktycznie na samym terminalu, a nie kilometr dalej. Uwzględniano nawet możliwość odprawienia bagażu na dworcach kolejowych. To oznacza, że nie trzeba już stać w kolejce do oddania bagażu, a można natychmiast przejść przez bramki odprawy. Wszystko to sprawia, że proces jest znacznie bardziej uproszczony, a szybkie połączenia kolejowe eliminują dodatkowe dojazdy. - mówi.
- CPK odgrywa niezwykle istotną rolę w kontekście przewozu towarów. Polska jest odpowiedzialna za zaledwie 1% wszystkich przeładunków cargo w Unii Europejskiej, podczas gdy Niemcy odpowiadają za 34% tego rynku. Polskie firmy często korzystają z usług niemieckich portów lotniczych, gdzie płacą podatki VAT i cło, co przekłada się na wpływy do niemieckiego budżetu. CPK może przynieść ogromne zyski z transportu międzynarodowego lotniczego, zwłaszcza spoza Unii Europejskiej, gdzie są największe zyski. Aby skorzystać na tym obszarze, niezbędna jest duża baza ludności. Dzięki swojemu obszarowi obejmującemu 13-15 milionów mieszkańców, CPK otwiera drzwi do uruchomienia wielu połączeń międzykontynentalnych. Większość przewożonego towaru cargo odbywa się w podbrzuszu samolotów pasażerskich. Dlatego takim krajom jak Niemcy i Francja czasami opłacało się dopłacać do narodowych przewoźników, ponieważ jeśli mają duże operacje na całym świecie, to nawet pusty samolot zarobi na siebie, jeżeli wiezie cargo w podbrzuszu - wyjaśnia gość Układu Otwartego.
Czym jest CPK? Czy ten projekt ma sens i co daje Polsce? Czy można rozłożyć ruch na lotniska regionalne? Czy Polska powinna rozbudować inne lotniska? Czy koncepcja CPK powinna zostać zrewidowana ze względu na decoupling z Chinami? Na jakim etapie obecnie jest CPK?
Fot. https://www.cpk.pl/pl/makieta-lotniska-cpk
---
Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: igorjanke.pl
