Układ Otwarty Układ Otwarty
271
BLOG

Czy w Polsce staną elektrownie jądrowe? Co z węglem i OZE?

Układ Otwarty Układ Otwarty Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
- Nasz system elektroenergetyczny jest obecnie jednym z najbardziej emisyjnych, co sprawia, że inwestycje w energetykę jądrową stają się niezbędne. Jednak, należy zdawać sobie sprawę, że proces inwestycyjny nie zakończy się w ciągu roku czy nawet 5 lat, lecz 10. Teraz konieczne jest skupienie uwagi na zapobieganiu blackoutom oraz efektywnym zarządzaniu produkcją energii ze źródeł odnawialnych. Przede wszystkim jednak, nie możemy przeszkadzać w procesie projektowania, ponieważ ta inwestycja planowana będzie na ponad 100 lat – mówi Rafał Staśkiewicz, E2V.

- Wszystkie przepisy unijne zawarte w ramach pakietów Fitfor55 uwzględniają energię atomową. W związku z tym, możemy oczekiwać zwiększenia alokacji środków przeznaczonych na transformację energetyczną, kierując je w strategiczny obszar energetyki jądrowej – zaznacza.

- Do naszej strategii PEP 2040 powinniśmy uwględnić także SMRy, czyli małe modułowe reaktory, których proces konstrukcji przebiega znacznie szybciej. Choć ta technologia wciąż się rozwija, środki finansowe kierowane są już w kierunku rozwiązań atomowych. Dostosowanie do tych zmian jest więc tylko kwestią czasu – uważa Rafał Staśkiewicz.

- Poprzednie pokolenie zbudowało system energetyczny lat 70. i 80., który teraz wymaga radykalnych zmian. Nie z powodu awarii, ale ze względu na zmieniające się kwestie społeczne i technologiczne, wyczerpywanie się pewnych źródeł oraz konieczność dostosowania do nowej rzeczywistości. Energetyka atomowa staje się kluczowa, ponieważ jako społeczność nie jesteśmy w stanie w krótkim czasie przedstawić innej alternatywy, która zastąpiłaby węgiel brunatny. Węgiel brunatny, będący obecnie najbardziej emisyjnym źródłem, przestanie być dostępny zarówno w Turowie, jak i Bełchatowie w połowie lat 30. To oznacza utratę 20-25% mocy, która dziś jest dostępna. Zgodnie z rządowymi strategiami, w przypadku braku wystarczającej mocy będziemy zmuszeni do importowania energii. Choć jest to rozsądna koncepcja, istnieje ryzyko, że w przypadku masowego importu w Europie energia może stać się deficytowa, co mogłoby prowadzić do poważnych problemów gospodarczych, jakie już doświadczyliśmy w przypadku gazu w ciągu ostatniego półtora roku – podkreśla Marcin Roszkowski, Instytut Jagielloński.

- Suwerenność energetyczna jest niezbędna, a energia jądrowa stanowi kluczowy element. OZE z pewnością mają swoje miejsce, jednak nie jesteśmy w stanie zbudować systemu opartego wyłącznie na wietrze, słońcu czy biomasie. W związku z tym, nasz energetyczny miks będzie musiał obejmować różnorodne rozwiązania – uważa Roszkowski.

Teraz naszym głównym pytaniem jest, co możemy osiągnąć w krótkiej i średniej perspektywie, czyli w ciągu 10-15 lat. Zdaniem Marcina Roszkowskiego konieczne jest uruchomienie wszystkich projektów i dokładne zbadanie, jakie cele są w stanie nam zagwarantować. To, co prawda, niesie ze sobą koszty dla naszej gospodarki. Jednak, według niego, brak konkretnych i zaplanowanych działań teraz może skutkować poważnymi dyskusjami na temat blackoutów za 10-13 lat.

Całość rozmowy na kanale Układu Otwartego:

---

Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.

Strona Autora: igorjanke.pl

Układ Otwarty to niezależny podcast Igora Janke

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka