Naprawdę, trudno przyjąć bez emocji informację, że w Polsce istnieją grupy ludzi, choćby nie wiem jak marginalne, które czczą Hitlera i używają symboliki nazistowskiej. W głowie się nie mieści jak można głosić z jednej strony, że pielęgnuje się polskość, a z drugiej strony czcić zbrodniarza, którego jednym z celów było właśnie tej polskości unicestwienie i wymordowanie Polaków. Połączenie tych dwóch pojęć, polskości i nazizmu, wydaje się tak absurdalne, że u każdego w miarę rozgarniętego Polaka powinno automatycznie wywoływać to odruch wymiotny. Ale jak się okazuje jest to możliwe dla członków stowarzyszenia „Duma i Nowoczesność”, którzy takiego karkołomnego zestawienia tych dwóch wzajemnie wykluczających się pojęć próbowali dokonać. Co z kolei stało się „wodą na młyn” kolejnej grupie ludzi będącej z polskością „na bakier”, mowa oczywiście o stacji TVN.
I tak oto, z jednej strony, przy okazji całej tej zawieruchy, mamy kilku osiłków z zaburzeniami postrzegania rzeczywistości, oddających w odmętach leśnych cześć zbrodniczemu Adolfowi, dla których szkoda nawet próby analizy w celu wyjaśnienia takich a nie innych ich postaw, a z drugiej strony stację TVN, prowadzącą przy okazji swoją własną, zapewne nieczystą grę.
Sam nasuwa się przy okazji wspólny mianownik działań obu tych grup, obie mniej lub bardziej szkodzą Polsce. Bo nie kupuję narracji typu, że oto celem TVN-u emitującego ową ustawkę z nieszczęsnymi naziolami w tle, było działanie w interesie publicznym, czy szerzej w interesie Polski. Celem było zapewne zdyskredytowanie ekipy rządzącej, stworzenie przekonania, że oto nazizm za rządów pisu ma się dobrze, że partia ta flirtuje z nazistami, tworzenie czarnego pijaru w Polsce i za granicą. Co wydaje się oczywiste, biorąc pod uwagę jak wiele manipulacji na przestrzeni lat wyprodukowała ta stacja, aby pokazać w złym świetle tych, których uważa za wrogów. Fakt, wyemitowania tego materiału z tak dużym opóźnieniem, też jest w tym kontekście zastanawiający. Tak czy siak, trudno TVN o czyste intencje podejrzewać, a to, że pis i duża część Polaków flirtuje z nazizmem, jest po prostu nieprawdą.
J choć ów czarny folklor, owa dewiacja, ze zbrodniczym Adolfem w roli głównej, to jakiś promil, minimalny odchył społeczny, to jednak sami Polacy powinni zdecydowanie reagować na podobne zachowania, z wyżej wymienionych powodów najlepiej bez „pomocy” organizacji typu TVN. Powinni to robić z jednego prostego powodu, niemieccy naziści wymordowali przecież miliony Polaków, i nosili się z zamiarem unicestwienia Narodu Polskiego w całości, i o mały włos by im się to udało. Chodzi więc o rzeczy fundamentalne, nie może być mowy o dobrym funkcjonowaniu wspólnoty narodowej bez troski o cześć i pamięć własnych przodków, w tym przypadku ofiar niemieckiego nazizmu. Bo czarny folklor jaki zaprezentowali tutejsi naziści, ze zbrodniczym Adolfem w roli głównej, to nic innego jak właśnie deptanie pamięci tych pomordowanych Polaków przez Niemców.
A więc cóż zrobić z nazistami na polskiej ziemi, jak reagować? Popuszczę przy okazji wodze fantazji, zakładając, że tak poważne zaburzenia postrzegania rzeczywistości jak oddawanie czci Hitlerowi jednak się leczy. Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy, to jakiś rodzaj akcji edukacyjnej dla tych nieszczęśników. Może jakieś przymusowe wizyty miejsc kaźni? Podobną akcję przeprowadzili Amerykanie pod koniec Drugiej Wojny Światowej, gdy przeczołgali przez dopiero co wyzwolony obóz koncentracyjny, o ile dobrze pamiętam Buchenwald, ludność niemiecką pobliskiego miasteczka, aby pokazać tym ludziom do czego zdolny jest ich idol. Warto rozważyć podobną akcję tutaj. W Polsce miejsc kaźni ofiar nazizmu jest tyle, że zapewne życia tutejszym nazistom by nie starczyło by je wszystkie zobaczyć.
