Tomasz Urbaś Tomasz Urbaś
1020
BLOG

Chiny atakują USA

Tomasz Urbaś Tomasz Urbaś Gospodarka Obserwuj notkę 1

 

Ludowy Bank Chin ogłosił, że na koniec grudnia 2011 r. chińskie rezerwy walutowe wyniosły 3,18 bln dolarów. To najwyższe rezerwy na świecie. Ale spadają. Na koniec września 2011 r. wynosiły 3,20 bln dolarów.

Chiński oficjalne rezerwy walutowe (mld dolarów)

 Chińskie oficjalne rezerwy walutowe

Źródło: Bloomberg.

Jeszcze w połowie 2010 r. Chińczycy bardzo dynamicznie zwiększali oficjalne rezerwy walutowe. W I połowie 2011 r. tempo przyrostu spadło, po czym coraz bardziej dostrzegalny staje się trend spadkowy. Przypisuje się go zmniejszającej się nadwyżce w handlu zagranicznym (stopniowe umacnianie juana), mniejszemu napływowi inwestycji zagranicznych do Chin, większym chińskim inwestycjom zagranicznym (np. Huta Stalowa Wola), oraz spadkowi wartości euro wobec dolara przy domniemanych większych zakupach obligacji europejskich przez Chiny.

Chiny, jak większość państw, nie podaje szczegółowych informacji o strukturze rezerw walutowych. Tym niemniej amerykański Departament Skarbu ujawnił, że Chiny dysponowały na koniec października 2011 r. obligacjami skarbowymi Stanów Zjednoczonych o wartości 1,134 bln dolarów. Co znamienne w II połowie 2011 r. Chiny zaczęły wysprzedaż tej części rezerw z poziomu 1,173 bln dolarów w lipcu 2011 r.

Dla Chińczyków rezerwy walutowe to nie tylko kwestia ekonomiczna. Powiązany z chińskim wywiadem Song Hongbing w „Wojnie o pieniądz” wskazuje na strategiczne znaczenie sposobu emisji pieniądza i transakcji obligacjami skarbowymi dla pozycji międzynarodowej państwa. W 2010 r. oficerowie Armii Ludowo-Wyzwoleńczej wprost wzywali do sprzedaży amerykańskich obligacji przez Chiny jako środka nacisku politycznego oddziaływującego destrukcyjnie na finanse i gospodarkę Stanów Zjednoczonych.

Przystąpienie do wysprzedaży amerykańskich obligacji może być jedną z form chińskich retorsji w odpowiedzi na wywoływane przez Stany Zjednoczone napięcia na Morzu Południowochińskim oraz wobec Iranu. Cios w amerykańskie finanse to cios w zdolności mobilizacyjne gospodarki Stanów Zjednoczonych, utrudniający bądź nawet uniemożliwiający prowadzenie wojny na kilku frontach.

Czy Chiny przygotowują się do wojny w 2012 r.?

Urodzony w 1970 w Gdyni. Żonaty, ojciec trzech synów. Absolwent Finansów i Bankowości Uniwersytetu Gdańskiego. Specjalista prawa nieruchomości. Od 1998 wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości. Nagrody i wyróżnienia: 1987 finalista Olimpiady Fizycznej 1993 Nagroda rektora UG II stopnia 1994 Nagroda rektora UG I stopnia 1995 I lokata ukończenia studiów na UG 1995 wyróżnienie w konkursie „Rzeczpospolitej” oraz Coopers & Lybrands na artykuł o kierunkach rozwoju gospodarki polskiej do 2005. Miłośnik książek, nauk ścisłych i historii.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka