Kolejny dzień medialnej batalii przeciwko anonimowym blogerom, bo właśnie tak mamy odczuć nagonkę skierowaną na Katarynę aby nikt nie czuł się zbyt pewnie przed ekranem swojego komputera. Wraz z „odkryciem danych“ Kataryny upadł mit anonimowości a niezależni blogerzy dostali sygnał „Uważaj co piszesz bo ciebie też możemy namierzyć- mamy sposoby“. Sygnał nie tylko został wysłany ale nadal jest kontynuowany i przybiera coraz bardziej otwartą formę. Dzisiejszy tytuł pokazuje wyraźnie w którą to stronę kroczy dziennik.
Czy ty też opluwasz anonimowo w sieci?
Ma od początku sugerować że każdy piszący komentarze w internecie powinien się wstydzić tego co robi. Widać wyraźnie że nasze środowiska „opiniotwórcze“ bardzo boją się konkurencji. Raz - teksty pisane przez blogerów są coraz częściej bardziej rzetelne niż te w gazecie. Dwa - Sprzedaż dziennika spada tak samo jak i innych tytułów choć inne może nie tak szybko. Trzy – dziennik często jest obśmiewany a błędy są wytykane przez „nieprofesjonalistów“ co musi boleć. Juz po samych kłamstwach zawartych w artykule o wyżej wspomnianej koleżance widać że artykuł był wyraźnie sterowany na odpowiednie tory aby wywołać skrajne emocje wśród całej blogosfery a może i przy okazji sprzedać trochę więcej gazetek. Wojna wypowiedziana środowisku blogerów dla dziennika skończy się katastrofą tyle że ten ślepo brnie w zaułek będąc do końca przekonanym o swojej racji. Nie mogłoby być inaczej wiec dziennik wspiera się w tej walce swoimi autorytetami w postaci pana profesora Jacka Hołówki. Osobiście mnie akurat ten „etyk“ nie przekonuje bo znam jego poglądy : Zwolennik legalizacji
eutanazji oraz
klonowania embrionów ludzkich do celów medycznych, a także aborcji na żądanie do 3 miesiąca ciąży. Jak na etyka ma dość ciekawe podejście. Drugi to ks. Adam Boniecki. redaktor naczelny Tygodnika Powszechnego, który mówi:
"anonimowe osądzanie kogoś i ocenianie jest bardzo wątpliwe moralnie i nie sprzyja prawdziwej wymianie myśli i poglądów. Nie spełnia również warunków uczciwej polemiki".
Ciekawi mnie jak przekręcili jego wypowiedz i w jaki sposób uformowali pytanie bo przypuszczam że sytuacja była podobna jak z Profesorem Sadurskim.
Poniżej kilka sond w których jednak dziennik przegrywa swoją pozycje ale sadzę że to też zinterpretuje na swoją korzyść. Artykuł kończy się słowami:
To nie koniec dyskusji, która będzie się toczyć w
>>> Blogosferze DZIENNIKA.PL. Zapraszamy też do uczestnictwa w niej internautów – prosimy o przesyłanie tekstów na adres
opinie@dziennik.pl
I właśnie o to im chodzi aby ta dyskusja trwała i żeby pokazać że każdy może być na widelcu. Dziennik przejął role dawnego UB szantażując samą Katarynę. Albo podpiszesz lojalkę i będziesz dla nas pracować albo cię wykończymy. Dokładnie znane zasady działania UB budzą we mnie obrzydzenie.
Panie Michalski mogę to Panu powiedzieć jasno. Jesteś pan zwykła łajzą i cwaniaczek nie masz pan za grosz ambicji i honoru. Pewnego dnia przyjdzie kres tego szmatławca jakim jest Der dziennik i wtedy żywię nadzieję że żadna szanowana redakcja nie będzie już Pana chciała przyjąć w swoje szeregi. Jest pan niskiego lotu łachudrą i niech pan pojmie że straszyć nas pan nie będzie.
Inne tematy w dziale Polityka