Dziś w porannej audycji programu trzeciego telewizji polskiej zaproszono pana Łukasza na przegląd codziennej prasy. Co prawda włączyłem w połowie tego programu ale zdążyłem się załapać na to, jak Pan szanowny wylewa żale na Pis za pamiętne zwolnienia. Przekazał on dokładną doktrynę mainstreamu ratującą spadające ( choć nie w gównie ) słupki PO. Łącznie z tym że powinno się sprawę podąć do prokuratury. Żeby było jasne, nie chce usprawiedliwiać Pisu i tłumaczenie prezesa że podpisał cos „bezwiednie” ani na trochę mnie nie przekonuje, ale nie podoba mi się patrzenie na problem tylko z jednej strony. Pan Warzecha nie docieka w ogóle co wyprawiają posłowie PO, PSL, SLD jakby temat nie istniał, a jest większy niż nam się wydaje. Posłowie wszystkich partii dają „lewe” zwolnienia i jeśli za takie rzeczy wysyłać ich do prokuratora to prawdopodobnie większość trafiła by za kratki łącznie z „autorytetami” . Pana ŁW od tego siedzenia na barykadzie chyba boli już tyłek, bo uczepił się tego i próbuje moralizować. Najbardziej podobała mi się reakcja dziennikarza prowadzącego, który podsumował:
„Bardzo dziękuję Panu Łukaszowi za subiektywny przegląd prasy”
Bardzo ciekawą minę miał wtedy Pan Łukasz. Podsumowanie było bardzo trafne :D
Moim skromnym zdaniem Pis powinien zwrócić „ukradzione” pieniądze i dodatkowo zapłacić karę finansową tak pokaźną żeby to poczuli. Tą polityczną już poniósł, bo ich wizerunek mocno na tym stracił. Pytanie czy trzeba kopać leżącego? A może lepiej zastanowić się na przyszłość jak zapobiegać takim patologiom?
Czyż nie dobija się koni?
Inne tematy w dziale Polityka