Coraz więcej informacji przebija się do środków masowego przekazu. Zupełnie jakby chciano udowodnić że rząd PO jest jeszcze gorszy od rządu Millera. Równocześnie słupki SLD drgnęły w górę i dzisiejsze sondaże dają im nawet 10% a największe głowy nie potrafią wyjaśnić takiego stanu rzeczy. Jakiś czas temu gruchnęła informacja o 3 mln od Gudzowatego na kampanie SLD oraz o finansowaniu przez niego kampanii prezydenckiej Lecha W. Leszek zawsze krzyczący o kłamstwach i pomówieniach w jego stronę nagle zapadł się pod ziemię i nie odzywa się w ogóle. Dziś sprawa Rostowskiego ujrzała światło dzienne i właściwie co godzinę pojawiają się nowe wiadomości pogrążające platformę. Krzaklewski już przyklepany i pomimo iż PO wydaje się że to skuteczne posunięcie marketingowe na Podkarpaciu, który dla wielu jest bastionem PiSu mogą mocno się pomylić. Statek tonie bez dwóch zdań i tylko patrzeć jak załoga zacznie opuszczać ten wrak idący na dno. Część z jej członków trafi zapewne do wspomnianego SLD, część do innych frakcji w tym np. do PSLu. Jak wiemy partia ludowców pójdzie jako przystawka do każdej koalicji która jest przy żłobie, byleby tylko nachapać się więcej. Przetasowanie na scenie politycznej będzie spore a czasu nie będzie za wiele.
Jeśli PO zacznie się sypać trzeba będzie rozpisać kolejne wybory powstaje wiec pytanie kto wypłynie na fali nowej „przemiany”. Pisałem już kiedyś o armiach z drugiego szeregu szykowanych na wypadek upadku „swoich przy władzy”. Myślę że scena polityczna szybko wygeneruje nowego przewodnika lub też odgrzeje właśnie stary kotlet w postaci SLD. Jest jeszcze trzecia opcja że po przetasowaniach do władzy wróci najbardziej stabilny PiS. Póki co PO usilnie stara się przerobić na Titanica czyli ogromny statek pędzący na górę lodową z pełnym przekonaniem że uda mu się ją pokonać. Pytanie kto zagra główne role… Schetyna to Kate Winslet a Tusk to Di Caprio? Biedny chłopak on na końcu utonął a ona przeżyła.
Inne tematy w dziale Polityka