Wiele już napisano na temat wyboru nowego szefa NATO i powoli temat staje się następnym orężem w walce ze złowrogim PiS i „PiSowskim” Prezydentem. Partia rządząca znów zaczyna rzucać obelgami pod adresem Prezydenta ( chyba sami mają jakiś problem z alkoholem szczególnie Chlebowski i Palikot ) tupie nóżkami chcąc postawić go przed trybunał stanu a najchętniej rozstrzelać.. Skoro nie da się dłużej zrzucać winy za wszystkie nieszczęśća na PiS gdyż nie rządzi od półtora roku to teraz trzeba uderzyć w Lecha Kaczyńskiego, bo przecież ludzie będą Myślec ze to to samo a kozioł ofiarny musi być, bo na kogo będą zwalać swoją nieudolność? Tak też się stało podczas szczytu NATO. Pierwszy scenariusz już znamy. Prezydent nie wypełnił „instrukcji” ( chyba do telewizora bo w taki sposób jak została nazwana i wysłana to woła o pomstę do nieba ) i oczywiście zostaje tylko trybunał stanu i wspomniane rozstrzelanie.
Scenariusz 2
Prezydent nie popiera kandydatury Rasmussena i blokuje wybór szefa NATO. Turcja zostaje „przekupiona” przez USA gdyż jej argument jest wystarczający ( Rasmussen bronił twórców karykatur Mahometa ) dostaje kilka stanowisk w NATO i wycofuje swoje veto ( tak też się stało i Polska decyzja nie miała tu nic do rzeczy ). Oczy wszystkich zwracają się na Polskę z pytaniem dlaczego wetuje wybór szefa NATO. Całość kończy się totalna kompromitacją Polski na arenie międzynarodowej. Tracimy nie tylko Politycznie ale również gospodarczo ( prawdopodobnie USA wycofa się z budowy tarczy w Polsce ). Rząd natychmiast podnosi rumor że Prezydent działa na szkodę Polski natychmiast stawia wniosek o postawienie Prezydenta przed trybunał stanu, rozstrzelanie itd. Chlebowski na zmianę z Niesiołowskim i Palikotem bełkoczą na lewo i prawo o nietrzeźwym Prezydencie, profitują Ruscy osłabianą pozycją Polski na arenie międzynarodowej. Tusk ogłasza konferencje prasową gdzie oświadcza że nie było żądnych instrukcji dla Prezydenta a Polska nie miała swojego kandydata więc powinien wybrać „drogę najlepszego rozwiązania” czyli poparcie Rasmussena aby „ugrać cos dla Polski” a dokument wysłany przez kogoś tam z kancelarii Premiera nie może być wiążący dla głowy Państwa. Wzywają do Impeachmentu.
Nie wiem czy powyższy scenariusz byłby możliwy do spełnienia ale na pewno ekipa rządząca wykorzystałaby go bez skrupułów. Spychologia zrzucania winy pozostaje główną domeną PO i nie przypuszczam żeby coś się zmieniło. Kampania prezydencka w toku.
Inne tematy w dziale Polityka