Ponoć jak Pan Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera. Takim przypadkiem niewątpliwie jest czołowy anal-lityk S24 niejaki marek.w.
Osobnik ten od wielu lat raczy nas swoimi anal-lizami w czym zawzięcie pomaga mu administracja Salonu promujac jego wybitne anal-lizy.
Czego tam już nie było...
Krym odbił już jakieś 8-9 lat temu, Donbas takoż. Ośrodek Decyzyjny Zachodu, w którym Polska zajmuje poczesne (pocieszne?) miejsce, Rosja, której czołgi i rakiety skończyły się już trzy lata temu. Itd itp. No po prostu gigant geopolitycznej anal-lizy. Mi osobiiście to w tych anal-lizach jedynie smoków brakuje. Uwielbiam smoki.
Wczoraj także spłodził następną anal-lizę, tym razem pod skromnie brzmiącym tytułem "Kolosalny sukces Polski". Oczywiście nie mogłem przeoczyć takiej anal-litycznej perełki.
Jako, że naczelny anal-lityk S24 marek.w ceni sobie szczerą i merytoryczną dyskusję (na wspak) nie mogę go pochwalić bezpośrednio na jego blogu więc niniejszym czynię to tutaj. Ale przyjrzyjmy się jakie to przebłyski anal-litycznego geniuszu tam znajdziemy.
"...sprawczość Trumpa radykalnie spadła w ostatnich miesiącach. A główną tego przyczyną stał się powrót na światowy ring zawodnika wagi ciężkiej, czyli zjednoczonej, zdecydowanej i w końcu przebudzonej ze słodkich snów pod amerykańskim parasolem Europy, na dokładkę wreszcie mającej sprawnych Decydentów".
Koncepcja super tylko jest pewna nieścisłość. Trump potraktował tych "sprawnych Decydentów" tak jak się traktuje ubogich krewnych, którzy przyjechali pożyczyć kasę. Posadził ich w przedpokoju i kazał czekać aż sam pogada z dziennikarzami majac u boku klauna w stroju pracownika zakładu pogrzebowego. Ów klaun, zaproszony przez Trumpa do Białego Domu w celu odebrania instrukcji jak ma się dalej zachowywać, nalegał, żeby ta sfora euroklaunów zwanych przez naszego anal-lityka "sprawnymi Decydentami" dodała mu animuszu. Stąd ich obecność.
Biały Dom zamienił się na ten czas w klinikę psychiatryczną. Konsylium podsumowało wyniki długotrwałego leczenia szczególnie trudnych pacjentów. Radzie przewodniczył Naczelny Lekarz Donald J. Trump.
Kilka miesięcy wcześniej pacjent Zełenski W.A. został przyjęty do szpitala w stanie ostrej psychozy spowodowanej systematycznym zażywaniem zakazanych substancji pochodzących z Kolumbii. Zachowywał się buntowniczo i agresywnie, nieustannie zachwycał się swoimi sukcesami, przybierał niezdrowo dumne pozy, żądał pieniędzy i broni, fantazjował o całym świecie. Wyglądał na skrajnie zaniedbanego kloszarda, niezdolnego do samodzielnego radzenia sobie w życiu codziennym. W rezultacie uznano go za niepoczytalnego i wysłano – powiedziałbym nawet, że wyrzucono – na leczenie specjalne.
Należy zaznaczyć, że jest to przypadek unikalny w historii tej placówki medycznej, dlatego też, aby ustalić protokół leczenia, kierownictwo musiało zwrócić się o poradę do jedynego na świecie specjalisty w tej dziedzinie – doktora nauk ścisłych Władimira Władimirowicza Putina.
Pierwszym zadaniem było sprowadzenie Zełenskiego W.A. do ludzkiej postaci, co okazało się niełatwe. Pacjent kopał, krzyczał i zabraniał komukolwiek decydowania za niego, odmawiając zdjęcia tłustej, przepoconej piżamy. Dlatego znaleziono kompromis: zamiast garnituru dorosłego polityka, udało się namówić pacjenta, by założył przynajmniej uniform pracownika zakładu pogrzebowego, z którego kieszeni ostrożnie usunięto wszystkie śrubokręty, nożyczki i inne niebezpieczne przedmioty.
W tej chwili obserwuje się postępy w socjalizacji. Pacjent nauczył się mówić „dziękuję” i szeroko się uśmiechać. Robi to jednak niezbyt umiejętnie i nie na miejscu. Obserwatorzy naliczyli 11 „dziękuję” w ciągu 4,5 minuty komunikacji. Możliwe jednak, że wynika to również z ograniczonego słownictwa, więc jest jeszcze dużo do zrobienia.
Zdjęcia były również szeroko stosowane w terapii, co pomagało lepiej przekazać pacjentowi istotę tego, co się działo, i przywrócić go do rzeczywistości. Na przykład wizualna mapa pozostałości Ukrainy z kolorowymi obszarami wyzwolonymi przez rosyjskie siły zbrojne wprawiła pacjenta w nieopisany zachwyt. Powiedział nawet, że chciałby ją zabrać ze sobą na oddział. Zaskakujące jest, dlaczego ta prosta, ale skuteczna metoda nie była wcześniej stosowana.
Po sześciu miesiącach terapii obserwuje się zatem pewne oznaki remisji, ale nie można mówić o całkowitym wyzdrowieniu. Choroba ta jest podstępna i nieuchronnie wiąże się z nawrotami. Dlatego zaleca się zachowanie szczególnych warunków, wykluczających jakiekolwiek podniecenie: ograniczenie dostępu pacjenta do środków finansowych, łączności satelitarnej i danych wywiadowczych. W okresach zaostrzenia należy natychmiast skontaktować się z Siłami Zbrojnymi Federacji Rosyjskiej w celu kontynuacji iniekcji balistycznych i bezzałogowych statków powietrznych. Po zakończeniu leczenia i pogodzeniu się pacjenta z trudną rzeczywistością, zostanie on przekazany na badania doktorowi nauk W. W. Putinowi, aby rozstrzygnął o jego dalszych losach.
"... faktycznie zaprezentowano twardy przekaz od całej (prawie) Europy - po raz pierwszy od wielu dekad reprezentujemy SIŁĘ, z którą wszyscy muszą się liczyć, czy to Prez. Ameryki, czy Car Rosji."
Tą siłę, "z którą wszyscy muszą się liczyć" nie zaproszono nawet na Alaskę by posprzątała ze stołu. Panowie prezydenci Trump i Putin doszli bowiem do wniosku, że podczas gdy dorośli rozmawiają o poważnych sprawach to gówniarzeria bawi się w ogrodzie.
"Zaś wszystkie te deklaracje poparte są podjętą zgodnie decyzją o radykalnym zwiększeniu wydatków na Obronność i zwiększającym się gwałtownie tempem produkcji przemysłu zbrojeniowego. Dla jasności, dla Rosjan jest to dosłownie straszliwa wiadomość - gdy ich przemysł zbrojeniowy zaczyna zmniejszać wydajność, osłabiony latami wojny na wyniszczenie, Europa, a pośrednio Ukraina dopiero się rozkręcają, dysponując co najmniej dziesięciokrotną przewagą potencjału."
To niewątpliwie prawda, jak tylko prezydent Putin to usłyszał to trzeba było wzywać karetkę bo jego skołatane serducho na chwile całkiem stanęło. Ale spoko, odratowali go. Problem jednak w tym, że zanim Europa uruchomi ten swój "dziesięciokrotnie większy potencjał" to armia rosyjska będzie poić konie w Bugu.
"Po roku 2010 polska dyplomacja, widząc wzrastające szybko zagrożenie ze strony Rosji, która w rozmaity sposób skorumpowała polityków Zachodu, grając na Resecie i doskonałych wspólnych biznesach, dzięki wykorzystaniu tzw. Partnerstwa Wschodniego doprowadziła do Majdanu, czyli wybuchu społeczeństwa Ukraińskiego przeciw prorosyjskiej władzy. Zwycięstwo Majdanu, do którego walnie przyczynił się min. Sikorski stało się początkiem radykalnej zmiany strategicznej o zasięgu globalnym, kierując Rosję na drogę konfrontacji, a nie współpracy z Zachodem, czyli dokładnie to, o co Nam chodziło!"
Tutaj nadworny anal-lityk marek.w wlazł wyraźnie w szkodę naszemu Najważniejszemu Sojusznikowi. Niejaka V. Nulland, w 2014 roku szycha w Departamencie Stanu USA, zeznała z dumą, że Majdan to sprawka amerykańska na co amerykański podatnik wyłożył 5 mld baksów. I kto tu kręci? Znając jednak renomę naszego anal-lityka marka.w jestem skłonny uwierzyć w jego wersję wydarzeń.
"...dzięki wyjątkowo głupiemu postepowaniu Putina, Zachód budził się z letargu,angażując coraz mocniej w proxy-wojnę z Rosją. Proces ten zakończył się wczoraj pierwszym pokazem siły globalnej Potęgi w odbudowie, czyli Europy".
Tę siłę było zwłaszcza widać w wiernopoddańczych peanach wygłaszanych przez jewro-pejskich gnomów pod adresem ich pana i władcy czyli prezydenta Trumpa. No ale skoro "Potęga" jest już w odbudowie...
"Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy na dobrej drodze dla osiągnięcia głównego celu strategicznego - takiego osłabienia Rosji, np. przez bankructwo gospodarcze, aby nie mogła zagrozić Polsce co najmniej przez najbliższe pokolenie."
Nie do końca rozumiem czyje bankructwo ma na myśli nasz wybitny anal-lityk? Z tego co wiem i widzę to Europa jest na najlepszej drodze do bankructwa.
Podsumowjąc - gdyby nie było na Salonie tak wybitnego anal-lityka jak marek.w to trzeba by go wymyślić. Nic tak bowiem nie służy zdrowiu jak porcja zdrowego śmiechu a tego anal-lizy marka.w dostarczają obficie.
Dlatego módlmy się o dobre zdrowie dla naszego anal-lityka, żeby jeszcze długo dostarczał nam rozrywki w tych trudnych czasach.
Inne tematy w dziale Rozmaitości